... to czapeczka, którą wydziergałam rok temu (zobacz TUTAJ) na zamówienie pani, która po otrzymaniu ode mnie informacji, że czapka jest gotowa, nie wiadomo dlaczego zerwała ze mną kontakt. Czapeczka przeleżała rok w oczekiwaniu na nowego właściciela i właśnie teraz się doczekała. Mianowicie otrzymał ją 8 - miesięczny siostrzeniec mojego męża - Stefan.
Do pierwotnej wersji dorobiłam nauszniki.
Stefek obecnie jest w fazie szybkiego raczkowania i dopóki nie zasnął wręcz niemożliwym było uchwycić go w kadrze :-)
Włóczka OLIWIA Inter - Fox,
druty 3,5 mm
Słodziuchna ta żabcia:)
OdpowiedzUsuńSuper, to dla tego maluszka była przeznaczona- nic się nie dzieje bez powodu :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna czapa:)
OdpowiedzUsuńAle cudeńko! W zasadzie to dwa cudeńka :)
OdpowiedzUsuńPrzecudna!
OdpowiedzUsuńSłodka żaba:)
OdpowiedzUsuńCudowności!
OdpowiedzUsuńCzapka jest przecudna. Wspaniale ją wykonałaś :)
OdpowiedzUsuńBombastyczne :)
OdpowiedzUsuń