Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spotkania dziewiarek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spotkania dziewiarek. Pokaż wszystkie posty

sobota, 5 listopada 2016

Ośmiorniczki dla wcześniaków...

... o tej akcji wiedziałam już od dawna, ale wcześniej nie miałam okazji, by się w to zaangażować. Cel jest szczytny. Chodzi o wykonanie maskotki - ośmiorniczki, koniecznie z certyfikowanej bawełny, według wyznaczonego wzoru. Wykonywane maskotki trafiają później do szpitala, gdzie są odpowiednio przygotowywane (prane), a następnie przekazywane mamom. Mama wcześniaka przez jeden dzień trzyma blisko siebie ośmiorniczkę, potem oddaje ją do inkubatora, by Maluszek czuł jej zapach. Macki maskotki przypominają pępowinę, którą można bezpiecznie chwycić. 


Dziś i ja mogłam dołożyć swoją cegiełkę do tej szczytnej inicjatywy, ponieważ na terenie Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej zorganizowano akcję wspólnego szydełkowania tych małych stworków. Na spotkanie przybyło dużo osób, głównie kobiet.





Udokumentowałam też cały proces powstawania maskotki.






3,5 godziny później dzieło zostało ukończone. Jak na pierwszy raz wyszło nieźle :)



A tutaj na chmurce z "wypełnienia" razem z ośmiorniczką koleżanki.


Wszystkie ośmiorniczki 17 listopada - w Światowy Dzień Wcześniaka trafią do maluchów na oddziale neonatologicznym Szpitala O. Pio w Przemyślu.

Włóczka DENIM Himalaya,
szydełko 2 mm

wtorek, 3 marca 2015

Dziergawka przemysko - rzeszowska...

... to "Krople na pajęczynie" (prototyp można zobaczyć TUTAJ), które zrobiłam dla koleżanki z włóczki, którą dostała jakiś czas temu od swojej mamy, żebym ja zrobiła z niej "coś".

Długo nie mogłam wymyślić co z tej włóczki zrobić, aż w końcu uznałam, że "Krople..." będą najlepszym pomysłem. Zaczęłam ten projekt już chyba miesiąc temu, ale po kilku rządkach odstawiłam robótkę i teraz nadarzyła się okazja, by ją dokończyć.






Okazją był mój wyjazd na spotkanie dziewiarskie do Rzeszowa, zorganizowane przez Asię. Postanowiłam jechać pociągiem. Raz, że taniej, a dwa, że dzięki temu miałam dodatkowe 1,5 godziny (w jedną stronę) na dzierganie. I tym sposobem, przychodząc na spotkanie miałam już pół chusty za sobą :)






 

Zdjęć jest dużo więcej, można je zobaczyć m.in. u Justynki. Takie spotkania są bardzo inspirujące, ponieważ pomimo różnicy wieku i miejsc zamieszkania łączy nas miłość do włóczek. Poznajemy siebie, ale też możemy się od siebie uczyć.

Na spotkaniu każda coś dziergała. Ja kontynuowałam moją kropelkową chustę. Potem rozstałyśmy się lecz ja dziergałam dalej, w pociągu i tuż przed Przemyślem chusta była skończona.









Nigdy wcześniej nie dziergałam z tej włóczki i nie wiedziałam jak chusta będzie się układać po praniu. Jednak blokowanie przebiegło bezproblemowo, oczka się otworzyły, brzegi trzymają kształt, no po prostu super.






Włóczka MOHEREK Anilux,
druty 7 mm


poniedziałek, 24 listopada 2014

Dziergające dziewczyny z Podkarpacia...

... w końcu się spotkały w "realu". Wcześniej zazdrośnie wzdychały do monitora, na którym oglądały zdjęcia ze spotkań wrocławskich, warszawskich, białostockich i.in., prezentowanych na blogach dziergających dziewczyn z różnych stron Polski. A teraz spotkały się i one, w Rzeszowie.




Było nas pięć, od lewej: GosiaJustynkaAsia, ja i Marcysia. Poznałyśmy się trochę bliżej, oglądałyśmy swoje prace, rozmawiałyśmy o włóczkach i technikach. To było bardzo przyjemne i inspirujące spotkanie. 




Kolejne podkarpackie spotkanie planujemy zrobić w styczniu. Chciałybyśmy, żeby było nas więcej.

Jeśli mieszkasz na Podkarpaciu i masz ochotę spotkać się z innymi dziergającymi osobami to proszę pozostaw w komentarzu pod tym postem swój adres mailowy lub napisz do mnie maila (na adres: renaltowka.gmail.com). W ten sposób łatwiej mi będzie przesyłać wszelkie wskazówki.

A na koniec razem z Marcysią szczególnie chcemy zachęcić do wspólnego dziergania dziewczyny z Przemyśla i okolic. Nie musimy czekać na styczniowy Rzeszów, możemy poznać się wcześniej...