środa, 29 maja 2013

Wydziergane siostrzyczki...


... to tytuł posta, wymyślony przez mojego męża - Marcina. Ja nie mam weny, żeby cokolwiek napisać... Niech zdjęcia mówią same za siebie :)

Kinga w sweterku Fantazja

Ciocia Renia z Izą w Niemowlęcej sukience

Wujcio Marcin z siostrzenicami



poniedziałek, 27 maja 2013

Bolerko z przypadku...

... powstało z jednego motka włóczki Kasmir Himalaya (dokładnie pół motka), na którą od trzech lat nie miałam pomysłu. Okazja nadarzyła się przy kompletowaniu stroju na ślub i wesele mojej szwagierki Oli. Sukienka już była, ale nie miałam nic do narzucenia na nią w razie brzydkiej pogody.

W międzyczasie natknęłam się na bloga fasOli, która robi piękne bolerka. Stały się one dla mnie inspiracją. Wyszperałam więc z zapasów włóczkowych moher Kasmir i bezszwowo (oczywiście :)) wydziergałam swoją wersję.




Do końca nie było wiadomo czy je założę (była opcja srebnych dodatków), ani czy w ogóle uda mi się je skończyć... Przypadek sprawił, że dzień przed ślubem trafiłam na super obniżkę w jednym ze sklepów obuwniczych i kupiłam buty, które przeważyły szalę... Resztką sił bolerko ukończyłam na czas.




Włóczka KASMIR Himalaya, druty 4 mm


czwartek, 23 maja 2013

Niemowlęca sukienka...

... z cieniowanej, bawełniano - akrylowej włóczki powstała dla małej Izuni. Sukieneczka ma raglanowe rękawki i kilka ozdobnych detali, takich jak ażurowe paski, imitację bocznych szwów ściegiem francuskim. Elementem praktycznym zaś są zapięcia na guziki w miejscach przednich raglanów. Od strony technicznej: sukienka była dziergana bezszwowo, ma wymiary: ok. 48 - 64 cm w obwodzie i jest długa na ok. 35 cm.





Włóczka COTTON GOLD Alize, druty 3 mm



poniedziałek, 20 maja 2013

Sweterek "Fantazja" ...

... powstał dla 2,5 letniej Kingi. Jego nazwa nawiązuje do innego, podobnie przerabianego sweterka. Jednak w tym przypadku miękka, cieniowana, bawełniano - akrylowa włóczka układa się w kolorowe pasy. Całości dopełniają ażurowe akcenty i dwa guziczki w kolorze ecru. 




Włóczka COTTON GOLD Alize, druty 3 mm



niedziela, 19 maja 2013

Otulacz na oko...

... stworzony został z włóczki, która pierwotnie miała nawiązać do jesiennych liści. Niewiadomo z jakiej przyczyny nie doczekała się wydziergania wtedy, gdy ją kupiłam (wrzesień 2011 r.). Prawdopodobnie straciłam do niej serce, bo kolory okazały się dla mnie niezbyt twarzowe (miałam blond pasma).
Parę dni temu włóczkę tę wraz z nowym pomysłem wrzuciłam znów na druty i całkiem spontanicznie, ledwo obliczywszy oczka początkowe wydziergałam ten oto otulacz. Robota była całkowicie improwizowana, "na t.zw. oko".



Komin w całości zrobiony jest z włóczki typu boucle w składzie 95% akrylu i 5% poliestru, jest mięciutki i delikatny, a dzięki luźnej strukturze ściegu jest dodatkowo lejący. Wymiary: 84 - 128 cm w obwodzie i 50 cm wysokości. 

Włóczka ASTRAGAN Opus, druty 9 mm


poniedziałek, 13 maja 2013

Mały komin...

... powstał ok. 2,5 roku temu (ciąg dalszy wspomnień). 

Głównym założeniem było wypróbowanie obustronnego warkocza w wersji trzyczęściowej. Pamiętam też, że chciałam uzyskać luźniejszą fakturę i użyłam dużo większych drutów niż to sugerował producent włóczki. Zastosowałam również ścieg dziewiarski do połączenia pierwszego rzędu z ostatnim. W efekcie uzyskałam mały komin (wymiary 64 cm w obwodzie i 20 cm wysokości), który można nosić na dowolnej stronie, nie zwracając uwagi na to, gdzie jest przód. 

Nie wiem dlaczego nie pokazałam go wcześniej.  Komin okazał się fajnym gadżetem na chłodniejsze dni wiosny - zdobi, nie grzeje za mocno i chroni kark przez przewianiem.




Włóczka OLIWIA Inter - Fox, druty 7 mm

niedziela, 12 maja 2013

Warkoczowy kardigan...

... wydziergałam półtora roku temu i do tej pory nie miałam okazji by go pokazać. To całkowicie mój projekt, wyliczony i dopasowany do figury. Z zaszewkami i dekoltem, ukształtowanym za pomocą skróconych rzędów. Przyznam, że przez te półtora roku często go nosiłam, a mimo to włóczka wytrzymała próbę czasu. 


Włóczka SHETLAND Yarn Art (kolor 533),
druty 3,5 mm (plisa górna 2,5 mm)

sobota, 11 maja 2013

Szydełkowa zorza...

... wzorowana jest na dropsowym Silver Shells. Zmodyfikowałam jednak wzór tak, by przerabiać go na okrągło, bo jak wiecie nie lubię szyć. Włóczkę zakupiłam jakieś dwa lata temu, bo urzekł mnie jej kolor. Wtedy wydziergałam sobie z niej sweterek. Z resztek (a trochę ich było i jeszcze zostało) zrobiłam w ostatnich dniach ten otulacz.




Włóczka ZORZA Anilux, szydełko 4,5 mm


piątek, 10 maja 2013

Fit Top - Down...

... powstał dwa lata temu. To pierwszy dziergany od góry sweter, który całkowicie sama zaprojektowałam wprowadzając zaszewki. Nie ma skomplikowanego wzoru (bo nie mogło być zbyt trudno - żeby się nie zniechęcić). Ma lekko rozszerzane raglanowe rękawy i modelowany tułów. Był kiedyś bardzo fajnie dopasowany do mojej figury, a potem trochę się rozciągnął a ja schudłam. Stało się to zanim go na sobie sfotografowałam. Dopiero teraz, po operacji plastycznej manekina mogę go w końcu pokazać :) 




W słońcu:

Włóczka ZORZA Anilux, druty 3,5 mm



czwartek, 9 maja 2013

Update...

... zdjęciowy otulaczy nastąpił...


Niektórzy tylko wiedzą o tym, że używam prowizorycznego manekina. Zrobiłam go (z pomocą rodziców jakieś dwa lata temu) z taśmy izolacyjnej i pianki montażowej. Pomysł nie jest mój, opis wykonania znalazłam w książce: "Custom Knits" - Wendy Bernard.

Jeszcze do niedawna manekin ten posiadał kikutki wystające z ramion, co bardzo mnie denerwowało, gdy patrzyłam na zdjęcia np. otulaczy nałożonych na nie. Decyzja o przycięciu ich zapadała nagle trzy dni temu. Efekt jest moim zdaniem o wiele korzystniejszy.

W tej sytuacji postanowiłam zrobić na nowo kilka zdjęć i wrzucić je na miejsce tych, które mi się nie podobają. 

Więcej fotek w konkretnych postach:

niedziela, 5 maja 2013

Mistrzowski sweterek...

... nazwę swą wziął od muzycznego wydarzenia, które towarzyszyło jego powstawaniu. Mowa tutaj o Wiosennych Kursach Mistrzowskich, które odbyły się w tym tygodniu w Przemyślu. Jako, że byłam w ekipie organizacyjnej, to przez większość czasu przebywałam na terenie mojej szkoły (w niej odbywały się kursy) i każdą wolną chwilę poświęcałam na dzierganie sweterka. Czas mnie naglił, bowiem w długi majowy weekend była u nas Milenka (moja 9 - miesięczna bratanica) i to dla niej właśnie miał powstać sweterek. Czasu niewiele, włóczka cienka (druty 2,75 mm), liczyła się każda minuta...
Czerwony bawełniany sweterek powstał w "mistrzowskim" tempie.








Włóczka SAFRAN Drops, druty 2,75 mm


Małą modelkę Milenkę fotografował T. G. Osada