piątek, 29 czerwca 2018

Będzie padało...

... dużo Kropli, a wszystkie wylądują na pajęczynie... :)

Już od dawna przymierzałam się do spisania sposobu wykonania chusty, którą wielokrotnie już pokazywałam na blogu. Mowa tu oczywiście o "Kroplach na pajęczynie". Ostateczny kopniak motywacyjny otrzymałam od koleżanki, dla której ostatnio dziergałam kolejną odsłonę tego projektu oraz od czytelniczek bloga.

Przystąpiłam ostro do pracy, co wywołało burzę mózgu, ponieważ każda z wcześniejszych wersji była trochę improwizowana i trzeba było na nowo opracować zarówno kształt, jak i detale związane z zastosowaniem pajęczego ściegu. Na ten moment sedno wzoru jest już gotowe, pozostało tylko dopracowywanie szczegółów, ale mam nadzieję, że uporam się z tym jak najszybciej.

Podczas pisania projektu lubię przetestować go na włóczkach o różnych grubościach i składach. Powstają wtedy chusty o różnych strukturach i wielkościach. Takie działanie nie tylko uszczupla wciąż zbyt duże zapasy włóczkowe, ale też pomaga wyłapać ewentualne błędy w opisie.

No i dzisiaj pokażę Wam jedną z moich testowych wersji, kompletnie odmienną pod względem struktury i grubości od ostatniej. Ma wymiary 230 cm x 80 cm. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.









Włóczka MELODY Drops 
(71% alpaki, 25% wełny i 4% poliamidu - kolor 10 - 110 g,
druty 10 mm




piątek, 22 czerwca 2018

Dalsze uszczuplanie zapasów...

... włóczek od koleżanki tym razem pomogło uszczuplić nieco moje prywatne zapasy, co w efekcie dało Nymphalideę. Wzór chusty autorstwa Melindy VerMeer można pobrać z ravelry.


Użyłam tutaj białego akrylu koleżanki i czarnej mieszanki mikrofibry z poliamidem z moich pudeł. Lepsze by były włókna naturalne, ale co zrobić... O to chodzi w uszczuplaniu zapasów, by wykorzystać to co jest.


Gotową chustę namoczyłam, upięłam szpilkami do wyschnięcia, a potem wyprasowałam. Mam nadzieję, że to pomoże jej trzymać kształt.




Włóczka KOTEK Arelan oraz DAISY La Passion,
druty 5,5 mm

środa, 13 czerwca 2018

Krople na pajęczynie...

... choć nie pamiętam już które, bo sporo ich powstało w ostatnich latach, ponownie zeszły z moich drutów.

Do tej pory Krople powstawały z różnych włóczek. Różniły się one grubością oraz składem i tym razem również sięgnęłam po coś innego - po akryl.

Jest to kolejna dziergawka wykonana dla koleżanki od "trzech worków włóczek". Tym razem miało być coś zwiewnego, co będzie pasować do limonkowych balerin na niezbyt gorące dni lata. Ten nieco ażurowy i przewiewny ścieg nadał się tu idealnie.


Nie jestem pewna jak ścieg wytrzyma próbę czasu, ponieważ akryl nie zapamiętuje kształtu układanego na mokro. Dlatego też przed zrobieniem chusty wydziergałam małą próbkę i ją wyprasowałam. Nie stało się nic niepokojącego, dzianina fajnie się rozciągnęła i spłaszczyła. Z gotową chustą zrobiłam to samo i zobaczymy za jakiś czas na ile ten efekt się utrzyma.





Przed namaczaniem chusta miała wymiary 180 x 90 cm, po upięciu szpilkami, wyschnięciu i prasowaniu rozciągnęła się do 190 x 110 cm, ale z tego co widzę mogła rozciągnąć się jeszcze bardziej.

Włóczka nieznana (akryl grubości włóczki skarpetkowej - 100 g), 
druty 5,5 mm


poniedziałek, 4 czerwca 2018

Dream Destination ponownie...

... wykonałam dla mojej mamy jako spóźniony prezent na Dzień Matki.


Poprzednią wersję (klik) komfortowo dziergałam z wybranych włóczek, a tym razem wykorzystałam ich resztki, przez co pod koniec trzeba było kombinować z dopasowywaniem innych resztek. W sumie chusta na tym zyskała, bo otrzymała coś w stylu bordiury, którą dodatkowo według własnej inwencji wykończyłam ząbkami.


Chusta powstała w oparciu o wzór Dropsa, z lekkimi modyfikacjami. Jest ona bardzo prosta w wykonaniu, ponieważ w całości składa się ze ściegu francuskiego. Typowo telewizyjna robótka.





Włóczka: KID - SILK Drops (08 - 30 g), 
BABYALPACA SILK Drops (6235 - 50 g)
oraz VIVALDI Drops (kolor ecru),
druty 5 mm