środa, 29 grudnia 2021

Parę miesięcy temu...

 ... wrzuciłam na druty dwie bardzo różne pod względem kolorystyki cieniowane włóczki w celu wydziergania komina na podstawie wzoru On a slope - neck warmer. Jako że w mozaice prawie wszystko do siebie pasuje, zwłaszcza gdy przędze mają podobną strukturę, to z dużym zaciekawieniem spoglądałam na oba motki i to co się z nich powoli wykluwało.

W miarę przerabiania kolejnych okrążeń, nabierałam coraz to większych wątpliwości. Przenikające się barwy w moim odczuciu zaczęły się gryźć, więc po kilku okrążeniach porzuciłam rozpoczęty eksperyment i zajęłam się innymi projektami.

Niecały miesiąc temu z tęsknoty za mozaiką wyciągnęłam tego UFOka z pudła i postanowiłam go dokończyć, mając nadzieję, że połączenie kolorów nie okaże się jednak kompletną klapą i że to co kryje się w głębi motków pozytywnie mnie zaskoczy.

No i sama nie wiem co sądzić o efekcie końcowym. Myślę raczej, że połączenie żywej włóczki ze stonowaną nie było zbyt udane i być może komin pójdzie do sprucia. Pewnie trzeba było poddać się pierwszemu odczuciu i nie kontynuować dziergania, ale już bywało w innych przypadkach, że początkowe odczucia były błędne i na koniec cieszyłam się z tego, że się nie poddałam. 

Może wniosek z tego jest taki, że jeśli nie potrafimy sobie wyobrazić efektu końcowego, to mimo wszystko zawsze warto próbować. Tak się przecież zdobywa doświadczenie.






Włóczka OMBRE Nako i SARAYLI Rozetti (po 1 motku, nie pamiętam kolorów),
druty 5,5 mm


sobota, 18 grudnia 2021

Wrzuć na luz!!!...

 ... taką nazwę nadał mój mąż mojemu nowemu sweterkowi. Trafił w sedno, ponieważ ten projekt właśnie taki jest - sam w sobie bardzo luźny. Dobrze się go nosi. Nie trzeba pilnować "wciągania brzucha", gdyż fason oversize świetnie maskuje wszelkie niedoskonałości. Jednocześnie nie dodaje dużo kilogramów, bo wystarczy zaplątać go o pasek spodni i sylwetka zaczyna inaczej wyglądać. W ruchu natomiast miękko otula ciało, podkreślając kobiece kształty. To mój ukochany sweter w ostatnim czasie i wiem co piszę, ponieważ wykonałam już trzy jego wersje i wszystkie noszę na zmianę zarówno do spodni, jak i do sukienek.

Więcej na temat samego projektu napisałam przy prezentacji prototypowej wersji - TUTAJ klik, więc teraz tylko dodam, że projekt ten właśnie został opublikowany na Ravelry i już dziś możesz go pobrać z 20% rabatem (kliknij TUTAJ, by pobrać opis). 

Opis zawiera rozmiary: XXS - S, S - L i L - XXL. Początkowo miały być tylko rozmiary S - L i L - XXL, ale w międzyczasie wpadłam na pomysł wydziergania wersji ze zmiksowanych włóczek, które dawały mi zbyt grubą próbkę. Dlatego postanowiłam przeliczyć wzór na mniejszą liczbę oczek i w oparciu o niego zrobić tę grubszą wersję. Gdyby ten rozmiar wydziergać z włóczki zaproponowanej w opisie, to wyszedłby sweter pasujący na bardzo drobną kobietę lub dziewczynkę (nastolatki też takie swetry noszą).

Opis ma dwie wersje językowe: polską i angielską. W obu znajdziesz symbole dziewiarskie angielskie, które są szczegółowo wyjaśnione, a do "problematycznych" zwrotów dodane zostały linki do filmików instruktażowych.

Sweter został przetestowany. Poniżej wstawiam namiastkę testowych wersji. Jeśli chcesz zobaczyć więcej zdjęć lub znaleźć informacje o zużyciu włóczki i rozmiarze konkretnego swetra, to zapraszam do kliknięcia imienia testerki, a blogger przekieruje Cię do danego projektu na Ravelry.

1. Wersja moja, opisowa, wykonana z 4 motków włóczki Sky DROPS w kol. 11 na drutach 5,5 mm, rozmiar S - L:




2. Wersja moja, również opisowa, wykonana z 4 motków włóczki Sky DROPS w kol. 17 na drutach 5,5 mm, rozmiar S - L:





3. Wersja Joanny z włóczki Sky DROPS w kol. 13, druty 6 mm, rozmiar S - L:



Joanna wpadła też na pomysł noszenia tego swetra tył na przód. Fajnie to wygląda.



4. Wersja Moniki z włóczki Sky DROPS w kol. 2 i 4, druty 6 mm, rozmiar L - XXL:


Monika, jak przystało na bardzo kreatywną dziewiarkę, zaskoczyła mnie pasiastą wersją swetra. Przyznam, że paseczki układają się tutaj w bardzo interesujący sposób. 



5. Wersja Bosheny z włóczki Angora De Luxe YARN ART w kol. 3040, druty 4 mm, rozmiar L - XXL:




6. Wersja Doroty z połączonych ze sobą włóczek Bruched Alpaca Silk DROPS i Peppin Merino E-DZIEWIARKA, druty 3,75 mm, rozmiar L - XXL:




7. Wersja Dany z włóczki Sky DROPS w kol. 18, druty 5,5 mm, rozmiar S-L:




8. Wersja moja, kombinowana z resztek włóczkowych (włóczki bazowe to Ella LANG YARNS i Silk Mohair LANA GATTO, a dodatkowe to różne mieszanki z bawełną, wełną i akrylem), druty 5,5 mm, dziergałam rozmiar XXS - S, ale wymiary wyszły jak w S - L:




Wzór występuje na Ravelry pod angielską nazwą: Let it looze.

Do piątku 24 grudnia br. będzie on tańszy o 20% bez wpisywania kodu.

Dla czytelników bloga dodatkowa promocja minus 40% z kodem LUZ i ta promocja potrwa tylko do północy 20 grudnia br. (poniedziałek).

Promocje nie łączą się ze sobą.

Zapraszam do rozluźnienia się ;-)



poniedziałek, 6 grudnia 2021

Mojemu tacie...

 ... urodził się pierwszy prawnuk. A dokładniej rzecz ujmując, to mojemu bratu urodził się pierwszy wnuk, a mojemu bratankowi pierwszy syn :) 

Czyli że ja niby zostałam babcio-ciocią? Na to wygląda, choć między mną a moim bratankiem jest tylko 7 lat różnicy i absolutnie jeszcze nie czuję się jak babcia. To może po prostu zostanę tylko ciocią?

Na prezent dla Najmłodszego zaplanowałam wydzierganie jakiś skarpetek lub bucików. Niestety długo nie miałam weny twórczej i dopiero 3 dni przed odwiedzinami zaczęłam szukać inspiracji. W jednej z gazetek dziewiarskich zobaczyłam szydełkowe trampki i to był strzał w dziesiątkę, a przynajmniej tak wtedy myślałam. Wyciągnęłam jakąś bawełnę z domowych zapasów i zaczęłam odtwarzanie wzoru. Mniej więcej po dwóch godzinach okazało się, że to co mi wychodzi nie wygląda dobrze, tak jakby opis nie był zbyt dobrze napisany albo ja coś źle zrobiłam. 

Czas uciekał nieubłagalnie, podczas gdy ja przeszukiwałam czeluść Pinteresta, odnajdując tam mnóstwo zapisanych kiedyś zdjęć i filmików z niemowlęcymi bucikami. Wykonałam kilka próbek i w końcu po kilku godzinach zdecydowałam się na wykonanie Conversów na podstawie TEGO filmiku. Szczerze go polecam, bo został świetnie zrobiony. Nie rozpoznałam oryginalnego języka, ale są napisy angielskie, a jeśli ktoś ma problem i z tym językiem, to autorka/autor bardzo dokładnie wszystko na filmie pokazuje. 

Gdy już się zdecydowałam na ten projekt, to niestety okazało się również, że posiadana włóczka jest za gruba i muszę poszukać w lokalnych sklepach czegoś innego. Odpowiednią pod względem grubości włóczkę znalazłam w markecie TEDi i na jeden dzień przed "godziną 0" rozpoczęłam dzierganie. To było szalone, ale na szczęście udało mi się skończyć trampki na czas.



Trampki w podeszwie mają długość 11 cm i na razie są jeszcze za duże.


Zamiast gwiazdek na białych kółeczkach wyszyłam pierwszą literę imienia dziecka. Dzięki temu buciki są spersonalizowane.

To bardzo przyjemny w wykonaniu projekt. Aż mam ochotę na kolejną odsłonę.

Włóczka: 
podeszwa - VENETIA Strickgarn (akryl 100%; 50 g / 133 m),
cholewa - CASCADIA (bawełna 100%; 50 g / 125 m),
czarny pasek i sznurówki - jakaś resztka włóczki bambusowej,
szydełko 2,5 mm


sobota, 4 grudnia 2021

Reniu, zrób mi kamizelkę...

 ... poprosiła koleżanka z pracy. Ale taką ciepłą i miłą w dotyku. I w jasnym, żywym kolorze albo najlepiej w dwóch, np. plisy niech będą w jednym kolorze, a część główna w drugim. Dobrze by było, żeby kamizelka miała stójkę, która będzie się wywijać w kołnierz i niech będą guziki. I może jeszcze żeby całość była bardziej kobieca, to proszę Cię, dorób coś na kształt falbanki przy brzegach...

Zaproponowałam koleżance włóczkę Merino Extra Fine Drops, której używam od wielu lat. Niestety choć jej jakość nadal jest dobra, to mam wrażenie, że obecnie jednak jest trochę gorsza, niż kiedyś. I prawdę mówiąc nie ma się co dziwić, bo wszystko na świecie drożeje, a ceny włóczek dropsowych jakby stoją w miejscu, co pewnie oznacza, że robione są z surowców gorszej jakości. Mimo wszystko jednak koleżanka jest zadowolona, bo nic nie drapie jej wrażliwej skóry.

Kamizelkę dziergałam podwójną włóczką od góry raglanem od razu z plisami. Na końcu dorobiłam szydełkiem falbanki. Kamizelka ma rozmiar L i zużyłam na nią całe 800 g włóczki.






Włóczka MERINO EXTRA FINE Drops (kol. 33 - 14 motków, kol. 40 - 2 motki),
druty 5,5 mm