czwartek, 25 listopada 2021

BLACK WEEKEND...

 ... w Dziergawkach zaczyna się już teraz!



Już od dziś do północy 28 listopada 2020 r. opisy wszystkich moich wzorów są tańsze o 20%

Jeśli chcesz skorzystać z oferty, to wystarczy, że wejdziesz na Ravelry - klik. Następnie wybierz to, co Ci się podoba, dodając wzór/wzory do koszyka (add to cart), w koszyku kliknij "use a coupon code", wpisz: BLACK WEEKEND i zatwierdź (apply). Rabat zostanie naliczony. Podsumuj zakupy i gotowe.

Dostępna jest również druga promocja: "3 + 1". Oznacza to, że jeśli dodasz do koszyka 4 wzory, to najtańszy z nich otrzymasz za darmo. W tym przypadku nie trzeba wpisywać kodu. Rabat nalicza się automatycznie.

Obie promocje NIE ŁĄCZĄ SIĘ ze sobą.

Przyjemnego dziergania!


sobota, 13 listopada 2021

Coś całkiem innego...

 ... zeszło mi z drutów tydzień temu. 

Jeszcze do niedawna dziergałam głównie swetry o dopasowanym kroju, gdyż w takich czułam się najbardziej kobieco. Jednak w ostatnim czasie widzę dookoła, a szczególnie na transmisjach sprzedażowych, bardzo dużo inspiracji w postaci luźnych swetrów i przyznam szczerze, że zaczęły mi się one bardzo podobać. No ale przecież nie kupię takiego swetra, skoro mogę go sama zrobić, prawda? Też tak macie, czy tylko ja?

W związku z tym zaopatrzyłam się we włóczkę, która wydała mi się najbardziej odpowiednia do mojego pomysłu i opracowałam coś, co jest podobne w charakterze do dzianin, które mnie zainspirowały, ale jest skonstruowane całkowicie po mojemu, czyli bezszwowo i od góry.

Początkowo miał być dokładnie taki sam sweter jak ten, który wydziergałam we wrześniu z Violi - klik. W podobny sposób zrobiłam dekolt, ramiona i rękawy, ale nie mogłam się zdecydować na krój tułowia. Nie byłam pewna czy chcę coś rozszerzanego, czy zwężanego. Nie wiedziałam czy lepsza będzie dłuższa dzianina, czy krótsza. W końcu podjęłam decyzję w oparciu o posiadaną ilość włóczki i stworzyłam coś pośredniego. Przyznam, że bardzo mi się ta wersja podoba i dobrze się w niej czuję.




Na udawanym szwie ramieniowym rysuje się jakby ażurowy wzorek, który jest potem kontynuowany na bokach tułowia.



Sweter ten w tułowiu ma ponad 130 cm w obwodzie i dzięki temu pasuje na rozmiary od S do L. Ja noszę S i na mnie to jest duży oversize, ale moja siostra nosi L i jak założyła ten sweter na siebie, to też miała troszeczkę luzu. Szeroki tułów ściągnięty jest na dole ściągaczem, dzięki czemu całość opiera się na biodrach, miękko oplatając figurę przy ruchu.





Tak mi się podoba, że już dziergam kolejny w innym kolorze.

Włóczka SKY Drops (kol. 11 - 3,5 motka),
druty 5,5 mm


A może też chcesz wydziergać taki sweter? Właśnie opracowuję opis i szukam Testerek. 
Wszelkie potrzebne informacje zamieściłam w zakładce: TESTOWANIE - AKTUALNE INFORMACJE
Zapraszam!



poniedziałek, 8 listopada 2021

Sweterki muzyczne...

 ... przed laty były w moim środowisku bardzo popularne. Zrobiłam kilka wersji, a potem postanowiłam od nich odpocząć.

Taki sweterek jest dziergany od góry raglanem i w swej dolnej części ma wrobiony motyw muzyczny jakimś innym, kontrastowym kolorem. Motyw ten zawsze dopasowywałam do danego dziecka. Był to np. trójdźwięk F-dur dla Franka - klik, jakaś wymyślona melodia dla Ani i Zosi - klik, fragment piosenki "Jesteśmy jagódki" dla Jagody - klik i innego dziecka - klik oraz fragment piosenki "Na kubeczku z porcelany" dla Weroniki i Dominika - klik.

Tym razem wydziergałam dwa prawie identyczne, bo różniące się rozmiarem sweterki z motywem: "Jestem muzykantem" dla 5-letniej Emilii i 8-letniej Julii.


Nie obyło się bez zwrotów akcji. Na te projekty kupiłam dwanaście 50-gramowych motków włóczki wrzosowej i jeden czarnej. W połowie ostatniego rękawa wrzosowa włóczka się skończyła i miałam poważny dylemat co z tym fantem zrobić. Nieraz bowiem okazywało się, że dokupywanie brakujących motków po okresie 2 miesięcy, a tak było w tym przypadku, kończyło się tym, że włóczka pochodziła z innej partii i miała inny odcień. No ale nie było wyjścia i trzeba było zaryzykować. Zrobiłam zakup w tej samej pasmanterii (https://motek.com.pl/) prosząc właścicielkę o zwrócenie uwagi na numer serii i jeśli będzie taka możliwość, to dołożenie do paczki motka o tych konkretnych numerach. Na szczęście wrzos nie jest teraz aż tak rozchwytywany i dostałam motek o tym samym numerze serii co poprzednio, dzięki czemu mogłam dokończyć drugi sweter bez kombinacji.


Motyw muzyczny sama zaprojektowałam, dopasowując go do ilości oczek, którą miałam w tułowiu. Oba sweterki różnią się rozmiarem, więc w tym większym po prostu zwiększyłam odstępy pomiędzy nutkami. Różnicy praktycznie nie widać.

Włóczka MERINO EXTRA FINE Drops
(kol. 35 - ok. 630 g, kol. 02 - ok. 40 g),
druty 3,5 mm




środa, 3 listopada 2021

Kolejne opaski na głowę...

 ... zeszły z drutów i szydełka w ostatni weekend. Wciąż testuję nowe ściegi i włóczki, szukając ideału.

Najpierw zrobiłam wersję na druty, inspirując się tym opisem - klik,  ale robiąc po swojemu. 

Na druty 3,5 mm narzuciłam włóczkę PUNĘ Drops w ilości 48 o. i dziergałam w okrążeniach. Na końcu zamknęłam oczka i zszyłam końce według wskazówek z opisu. Zużyłam jeden motek i kawałeczek drugiego, w sumie 53 g. Opaska ta ma ok. 10 cm szerokości i 48 cm w obwodzie. Jest bardzo dopasowana i w sumie mogłaby być większa, ale nie chce mi się już jej podpruwać i poprawiać. Noszę ją i jest OK. Podwójna warstwa sprawia, że jest cieplej w uszy.




Druga opaska powstała z potrzeby przetestowania ściegu nawijanych półsłupków i nawijanych oczek ścisłych. Tym sposobem dziergałam czapki przed dwoma laty (TE - klik) i w tamtym artykule zamieściłam link odsyłający do filmiku, z którego korzystałam, by się tego nauczyć.


Opaska była dziergana w poprzek, więc już na samym początku musiałam ustalić jej obwód, jednak z doświadczenia nabytego przy dzierganiu poprzednich opasek, wiedziałam już jaki ma on być. Podoba mi się też ten ścieg, bo udaje ściągacz, ale nie jest tak jak on przewiewny. Użyłam szydełka 4,5 mm oraz włóczki LANAGOLD Alize, której resztkę miałam po jakimś kocu (na opaskę poszło 33 g). 



I jeszcze z bliska razem z fotografem podczas spaceru po lesie :)



P.S. O sweterku możecie poczytać TUTAJ - klik, a o kominie TUTAJ - klik. Fajne są i ciepłe. Polecam!