... wydziergałam sobie w wirtualnym towarzystwie innych dziewiarek w ramach lutowego "Dziergania na Żywo", prowadzonego przez Intensywnie Kreatywną w ostatni weekend.
Zwykle nie biorę udziału w tego typu akcjach, co wynika z wewnętrznej potrzeby niezależności twórczej. Lubię dziergać to co chcę i kiedy chcę, a do działania najbardziej motywuje mnie moja słabość do pięknych włóczek i co za tym idzie - pasmanteryjna wręcz ilość posiadanych motków.
Tym razem jednak samo oglądanie nie wystarczyło. Zachwyciłam się tym pięknym i oryginalnym projektem oraz atmosferą, towarzyszącą całemu przedsięwzięciu. Swoje mitenki wydziergałam ze zwykłym ściągaczem.
Nie robiłam próbki, dziergałam na oko. Zmieniłam tylko jedną rzecz, przed łączeniem początku z końcem zatrzymałam się na 4 rzędzie wzoru (drugi rząd piegów), a nie na pierwszym. Dzięki temu szew (który i tak jest mało widoczny) jeszcze bardziej wtopił się w całość.
Obie mitenki są leciutkie, ważą zaledwie 35 g.
Włóczka ALPACA ROYAL Alize (kol. 21)
oraz MAGIC Yarn Art ,
druty 3,5 mm
Fantastyczne są:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne.Bardzo pomysłowe.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSuperowskie
OdpowiedzUsuńO! Tototototo! ;) normalnie święte słowa Reniu;)
OdpowiedzUsuńA mittenki razemzrobiłaś śliczne :)
Pozdrawiam :)
Piękne mitenki :)
OdpowiedzUsuń