wtorek, 13 listopada 2012

Pierwsza tunika...

... która wyszła spod moich drutów powstała rok temu. Przerabiana była w okrążeniach od góry. Ma zaszewki na biuście i łopatkach, a także zwężenie w talii oraz rozszerzenie na biodrach. Rękawy są krótkie, sama tunika zaś sięga do połowy ud. Jest ciepła i bardzo ją lubię.





Włóczka MAGIC FINE Yarn Art (kolor 547 - 3 motki),
druty 3,5 mm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz