środa, 28 listopada 2012

Syndrom Jednej Rękawiczki...


... dopada mnie równie często jak Syndrom Jednej Skarpetki. Zastanawiam się czy to normalne, ale prawie zawsze po wydzierganiu jednej z nich nie chce mi się robić drugiej. W ten właśnie sposób od pół roku jestem w posiadaniu tylko jednej koralowej rękawiczki. To był projekt eksperymentalny, przerabiany od palców a nie od nadgarstka. Udał się, a ja pełna radości zamiast wydziergać drugą sztukę zajęłam się czymś innym. Natknęłam się na nią dziś rano, przeszukując pudła z włóczkami i po długim wahaniu stwierdziłam, że jednak nie mam serca do wydziergania drugiej, więc samotna rękawiczka zostanie spruta, a z uzyskanej włóczki powstanie coś innego.


Włóczka NIMBUS Zitron (kolor 02), druty 5,5 mm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz