poniedziałek, 1 lutego 2021

A co by było gdyby...

 ... w odpowiedzi na śnieżną zimę wydziergać sobie szyjogrzej na bazie mozaiki z ostatnio pokazanego komina, tylko z grubej włóczki? Pytanie to nurtowało mnie w zeszłym tygodniu, a że lubię szybko znajdować odpowiedzi na pytania, to w tym przypadku też tak było.

Wyciągnęłam z długo leżakujących zapasów włóczkę Lanagold Alize i Baya Cheval Blanc. Wstyd się przyznać, ale co tam, nie ja jedna tak robię... Zrobiłam próbkę na zaledwie 8 rzędów, policzyłam na jej podstawie ile oczek zmieści mi się w 10 cm i według wskazówek z testowego na razie opisu ustaliłam ile mam nabrać oczek, by szyjogrzej ów wydziergać (opis ma opcję dowolnego dopasowania obwodu komina). 

Tak nawiasem mówiąc, Testerki nadal są poszukiwane, szczególnie do komina - zawijasa (szczegóły znajdziecie w nowej zakładce: Testowanie - aktualne informacje i błagam, nie bójcie się tego, że mój komin został wydziergany z cienkiej włóczki i wy też będziecie musiały, bo nie! Można dobrać sobie grubszą włóczkę i wtedy też mniej czasu poświęcicie na dzierganie).

Wracając do próbki, pozwoliłam sobie na takie luźne do niej podejście, bo i też nie zależało mi na idealnym wymiarze. Chciałam, by w obwodzie szyjogrzej miał między 60 a 70 cm.

Nabrałam oczka i dziergałam według opisu, przerabiając go lekko tak, by można było powtórzyć go 3 razy na wysokość.

Oto efekty:



Podoba mi się łańcuszkowy brzeg, który z końcowej strony powstał poprzez zwykłe zamknięcie oczek, a z początkowej dzięki nabieraniu oczek metodą Crochet Cast On.


Użyłam tutaj grubej włóczki i drutów 5 mm oraz kolorów, które nie są ze sobą mocno skontrastowane, przez co główny motyw może się gubić, ale wiem już co mogę poprawić przy kolejnej wersji. Tymczasem jednak zobaczcie jak komin - szyjogrzej prezentuje się na płasko. 




Szyjogrzej ma wymiary: 60 cm w obwodzie i 35 cm długości. Lubię takie wersje kominów, bo ja akurat należę do zmarzluchów i potrzebuję mieć dobrze otuloną szyję. Długość tej dzianiny pozwala na zawinięcie brzegu do środka, co jest podwójnie ciepłe, a w dzisiejszych czasach może też w niektórych sytuacjach zastąpić maskę.

Włóczka LANAGOLD Alize (szara - 1 motek) oraz 
BAYA Cheval Blanc (kol. 04 - 1 motek plus 3 g z drugiego),
druty 5 mm



8 komentarzy:

  1. Piękny - jak wszystkie Twoje projekty. W sam raz na minusowe temperatury za oknem. No i maseczkę może zastąpić na spacerze:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu. Zmęczona juz jestem tymi maskami i przyłbicami (jak każdy pewnie) i czasem zawijam się tylko chustami lub kominami.

      Usuń
    2. Też tak robię chodząc na spacery z psem, w miejsca nieuczęszczane. W sklepie zakładam jednak maseczkę - za dużo ludzi.

      Usuń
    3. Masz rację. W sklepie to można się zagotować w takim kominie zaciągniętym na pół twarzy :)

      Usuń
  2. Fajny otulacz wydziergałaś i to w zawrotnym tempie:) Świetny jest ten mozaikowy wzór bardzo ładnie się układa a czerwony kolor dodaje mu energii więc od samego patrzenia robi się znacznie cieplej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Mozaikę zawsze dziergam tak szybko jak potrafię. Ciągle cos się zmienia i trudno się nudzić :)

      Usuń
  3. Już jakiś czas temu planowałam dla siebie coś takiego, również z zamiarem zastąpienia kagańca na twarzy, bo zwłaszcza w niskich temperaturach maski są bardzo uciążliwe - parują i mi się skóra podrażnia. A nie mam tyle determinacji, żeby nosić ich ze sobą kilka, jak np. moi Rodzice.
    Twój komin jest bardzo obiecujący ciepło i po prostu ładny :). Podoba mi się i wzór powtórzony na wysokość,który jeszcze lepiej oddaje nazwę wzor, i kolory - widać, że mniej kontrastowe też doskonale wyglądają w mozaice. Bardzo pięknie to obmyśliłaś.
    A chciałabym zapytać, jaką metodą zamknęłaś oczka, że zamknięcie tak dobrze się zgrało z szerokością komina?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu za miłe słowa. Komin zamknęłam metodą zwykłą, podstawową i tym samym rozmiarem drutów :)

      Usuń