... taką nazwę nosi torba, którą zobaczyłam parę dni temu na stronie Drops Design (TU - klik) i zapragnęłam wydziergać swoją wersję. Zaproponowaną przez autora projektu włóczkę miałam akurat w domowych zapasach, więc wystarczyło tylko chwycić za szydełko i działać. W poprzednim poście pokazałam Wam początkowy fragment robótki (TU), a tak wygląda ona po skończeniu i wypraniu:
Moja wersja jest trochę zmieniona. Nie zrobiłam próbki, dziergałam na oko, użyłam mniejszego szydełka i miałam też mniej włóczki. Co ciekawe, w efekcie torba jest szersza, ale na długość jest podobna, tylko ma krótszą część koronkową. Tak nawiasem mówiąc już nieraz było tak, że do projektów Dropsa musiałam brać druty lub szydełko o rozmiar lub dwa mniejsze, by uzyskać podobną próbkę. Nie rozumiem jak to jest możliwe? Ktoś musi chyba strasznie ciasno dziergać. Ograniczyłam też liczbę szwów. Według opisu paski trzeba wykonać osobno i doszyć do torby. Ja zrobiłam od razu z całością. Efekt bardzo mi się podoba.
Zobaczcie na zbliżeniu strukturę włóczki. Myślę, że na takie projekty jest ona świetna. Podoba mi się jej "surowość" i sztywność. Nie wiem jaka by była po namoczeniu w wodzie z lanoliną (ja specjalnie użyłam samej wody), być może nabrałaby miękkości.
Bardzo lubię nosić płócienne torby i żałuję, że dopiero teraz wpadłam na pomysł wydziergania wersji dziewiarskiej, ale lepiej późno niż wcale. Zresztą to jeszcze nie koniec. Temat toreb i siatek wciągnął mnie i następnym razem pokażę Wam kolejne propozycje :)
Włóczka BOMULL-LIN Drops (53% bawełny, 47% lnu; 50g / 85m; kol. 03 - 5 motków),
szydełko 3,5 mm
Super torba! Bardzo fajny kolorek i wzór. Na wakacyjny wypoczynek w sam raz:). Wyszła całkiem spora. Jak widać Dropsowe rozbieżności w rozmiarach dotyczą również szydełka.
OdpowiedzUsuńTak, te rozbieżności są spore w moim przypadku. Zawsze w ciemno biorę narzędzia mniejsze, a jak widać tym razem i tak szydełko okazało się być za grube :) Fajnie się szydełkowało ten model i gdybym miała więcej Bomull-Lina, to zrobiłabym kolejną taką torbę :)
UsuńEkologicznie, i coraz mniej reklamówek będzie fruwało po świecie. Dużo blogowiczek już same przędzą i farbują włóczkę. Może powrócimy do czasów wysadzania i zbierania lnu i bawełny? Bardzo udana i potrzebna w domu torba. Reniu, może dzisiaj wieczorem napiszę Ci na maila przy wypełnianiu danych o chustach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Honorato. A co do toreb, to jestem za, chociaż sadzenia i zbierania wolę uniknąć :)
UsuńŚwietna jest! Aż zachciało mi się szydełkowej torby...
OdpowiedzUsuńNo i super :)
Usuń