piątek, 7 sierpnia 2020

Mam i ja...

 ... swoją dzierganą siatkę. A nawet cztery, bo okazało się, że ten model jest bardzo prosty i szybki w wykonaniu, co bardzo sprzyja zagospodarowaniu resztkowych motków.

Nie wiem jak Wy, ale ja tak mam, że po wydzierganiu czegoś niedużego i udanego, od razu chcę wydziergać to samo lub podobne, ale z innego koloru lub innej włóczki. I tak było w przypadku TEJ torby. Jeszcze nie miała uchwytów, a ja już szukałam w internecie inspiracji na kolejną. Wtedy też przypomniało mi się, że moja siostra kiedyś wydziergała kilka siatek z bawełny i podobne widziałam też na różnych blogach. Już wtedy planowałam zrobić swoją wersję, ale nie było okazji i mobilizacji. Teraz poczułam, że to jest ten moment, więc po zakończeniu torby z Bomull-Lina przystąpiłam do szydełkowania pierwszej siatki.

Korzystałam z TEGO filmiku. Autorka podała w nim, że na taką siatkę należy przeznaczyć 3 motki włóczki Jeans Plus Yarn Art i szydełko 4 mm. Ja zaryzykowałam wybierając szydełko 3,5 mm oraz cieńszą włóczkę, której miałam tylko jeden motek. W tym przypadku ryzyko się opłaciło, bo ten jeden motek wystarczył. Być może moja siatka jest mniejsza, ale za to jej rozmiar jest dla mnie w sam raz.


Z tej samej włóczki, ale w innej kolorystyce zrobiłam kolejną siatkę.

Włóczka BAHAR Alize (100% bawełny merceryzowanej; 100 g / 260 m - po 1 motku),
szydełko 3,5 mm

Następne dwie torby zostały zrobione z resztek włóczki Jeans Yarn Art. Włóczka ta ma inną strukturę i skład. Jest też odrobinę grubsza, ale w jej przypadku również zużyłam niecałe 100 g.




Włóczka JEANS Yarn Art (55% bawełny i 45% akrylu; 50 g / 160 m - po 2 motki),
szydełko 3,5 mm


Siatki niby nie są duże, ale 1 kilogram włóczki pomieszczą :)

Fajne w nich jest to, że można je zwinąć i wrzucić do zwykłej torebki, by móc wyciągnąć je i użyć w dowolnej chwili.

Póki co temat toreb i siatek wyczerpałam, więc wracam do sweterków, obrazków i mozaiki... :)



17 komentarzy:

  1. Mm to samo ,zaraz jeszcze raz z innego koloru inego rodzaju .Mam to samo z malowaniem szkła czy z wydzierganiem produkuje następne i następne .Zaraz myślę jak to będzie i innym kolorze.Nawet więcej powiem jest to kompulsywne działanie w dziedzinie wiadomej.Ale ja tak lubię i będę tak działała dalej z korzyścią dla siebie.To dobrze ,że nie ja jedna:) pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  2. zapomniałam powiedzieć ,że siateczki obłędne!!! Też przymierzam się do tematu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojejku, nie zdążyłam jeszcze skomentować szydełkowej torby z poprzedniego posta - notabene bardzo ładnej - a tu taki wysyp siatek😀 Połączyłaś przyjemność dziergania z użytkową formą, uzyskując bardzo estetyczny produkt. I taki recykling to ja rozumiem!

    OdpowiedzUsuń
  4. O! To rozwiązał się worek z siatkami:) Na wielkie zakupy idealne a w szczególności włóczkowe. Od razu widać, że zmieści się sporo moteczków:) Taka wielkość jest optymalna bo nie będzie ciągnąć się po ziemi:) Superaśne siatki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne te siatki, a i ta z poprzedniego wpisu też bardzo mi się spodobała. Myślałam o zrobieniu takich już w zeszłym roku, gdy po raz pierwszy je gdzieś wypatrzyłam, ale do tej pory nie ruszyłam z tematem. Twoja wersja bardzo zachęca, żeby też sobie takie wydziergać. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też sobie taką zrobiłam z kolorowego poliestrowego kordonka (ze sklepu na "A"). Strasznie się naciągają, więc naprawdę są duże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż sama jestem ciekawa tego naciągania. Jeszcze nie miałam okazji spróbować. Na razie jedną wrzuciłam do torebki, a resztę do bagażnika :)

      Usuń
  7. Ty już masz, a ja ciągle tylko planiuję. Bardzo ładny gest w stosunku do otaczającej nas przyrody, tylko żeby jeszcze produkowano plastikowych mniej. Reniu, przepraszam za obietnicę skontaktować się, ale wówczas zasiedziałam się przy maszynie do szycia i całkowicie zapomniałam o obietnicy. Ale koniecznie wkrótce napiszę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Honorato, nic się nie dzieje :) podziwiam twoje zamiłowanie do maszyny, bo sama szyć nie potrafię. Może kiedyś... Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Super siatki i śliczna bluzeczka :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne siateczki, takie kolorowe:) Kiedyś zrobiłam podobną z grubego kordonka podwójną nitką, ale wyszła jednak za delikatna. Coś grubszego trzeba poszukać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko pewnie zależy od tego co się w tych siatkach nosi :) Moja szara została już przetestowana i się sprawdza :)

      Usuń