środa, 13 lutego 2019

Dokończyłam...

... dawno rozpoczęty i porzucony bez drutów komin.

Początkowo miał to być otulacz na ramiona, ale zaczęłam go robić na zasadzie improwizacji, bez próbki. Gdy okazało się po przerobieniu kilkunastu okrążeń, że będzie za szeroki, wyciągnęłam z niego druty i zostawiłam bez prucia pośród pozostałych motków, by poczekał aż dojrzeję do prucia. 

Minęło kilkanaście miesięcy, otulacz poszedł w zapomnienie aż do teraz, kiedy to postanowiłam przyjrzeć się dokładnie posiadanym zapasom. Pośród mechatych motków dostrzegłam zapomnianego UFOka. Przyjrzałam mu się dokładnie i stwierdziłam, że nie ma sensu go pruć, bo jest świetną bazą na komin - zawijas. Intuicyjnie dopasowałam druty i w zaledwie 1,5 godzinki go dokończyłam. Prawda, że bez sensu byłoby go pruć?



Włóczka MALLOW La Passion (ok. 160 g),
druty 7 mm

12 komentarzy:

  1. Bardzo ładna gama kolorystyczna, a moteczków i tak masz bez liku,widziałam w poprzednim poście te ładnie ustawione pudełka. Już niebawem na pewno udziergasz jakieś dodatki do komina. Owocnej pracy, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście. Dobrze, że od razu nie sprułaś bo byłaby wielka szkoda. Jak to dobrze od czasu do czasu zrobić remanent w robótkach:)
    Chyba też przejrzę swoje ufoki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Grzechem byłoby popruć coś tak ładnego i przede wszystkim noszalnego. Bardzo ciekawa włóczka, co to jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włóczka to mieszanka: 62%akryl, 26%poliester, 12%moher. Ma ciekawą łańcuszkową fakturę. Charakterystyczne dla niej jest to, że na podstawowym kolorze ma ciapki w innym kolorze. Wydziergane z niej rzeczy są ciepłe, ale ciut podgryzają.

      Usuń
  4. Komin bardzo ładny, a włóczka superowa.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglada suuuper ! Ladne kolorki.
    Rowniez czesto od razu pruje i pozniej zaluje , ale takze pozostawiam w nadziei iz kiedys skoncze i na tym sie konczy , poniewaz wlasnie nastepuje prucie , wiec czesto trudno wybrac .. ktora wersja pozyteczniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to też ma swoje dobre strony i świadczy o sporej odporności na ból, bo mało którą dziewiarkę nie boli prucie :-D

      Usuń