wtorek, 4 września 2018

Nympha w jabłoni...

... się dziś Wam zaprezentuje, bo trudno mi było się oprzeć i nie pokazać dobroci, jakie w tym sezonie obrodziły w ogrodzie mojej mamy.





Chusta powstała na prośbę mojej koleżanki. Tej od 3 worków włóczek. Tym razem wykorzystałam niecały 1 motek białego akrylu i podobną ilość beżowej włóczki, wyglądającej na skarpetkową (nie miała banderoli). Beżową przerabiałam podwójnie.

Wzór chusty jest autorstwa Melindy VerMeer i można go pobrać z ravelry. Moja wersja jest trochę zmieniona, nieco szersza niż w oryginał.


Włóczka beżowa nieznana oraz biała KOTEK Arelan,
druty 5,5 mm


4 komentarze:

  1. Chusta jest śliczna. Została pięknie sfotografowana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jabłuszka smakowite i dorodne ale na manekinie jeszcze piękniejszy druciany owoc. Połączenie beżu i bieli dało niesamowity efekt.
    Nympha jest po prostu piękna!

    OdpowiedzUsuń