środa, 5 lipca 2017

Projekt: brązowy koc - część 2.

Witajcie dziewiareczki i nie tylko... :)

Dziś zaprezentuję Wam mój nowy koc. Skończyłam go ponad tydzień temu, ale z powodu prac remontowych "przydomowych", związanych też poniekąd z przeróbką balkonu, nie miałam gdzie zrobić zdjęć. Jako, że nie przepadam za brązami, to w domu też trudno było o miejsce, w którym te kolory ładnie by się komponowały z wystrojem, no i pogoda też nie sprzyjała... W chwili obecnej pierwszy etap prac remontowych został zakończony, balkon jest w miarę oczyszczony (choć bez kompletnej barierki), a pogoda się poprawiła.




Głównym powodem zastosowania tej kolorystyki była chęć pozbycia się zalegających włóczek. Nie obyło się wprawdzie bez zakupów, ale pierwotny cel został prawie w całości zrealizowany. Zostało tylko trochę na ewentualne poduszki.

Kwadraty są dość duże (mają ok. 42 cm kwadratowych) i jest ich 20, po 4 w rzędzie i po 5 w kolumnie. Ściegi są praktycznie te same co w turkusowym pledzie (zobacz TUTAJ), a schematy do dziewiętnastu z nich udostępniłam pod TYM linkiem.




Nabrałam już wprawy w zszywaniu. Aż trudno uwierzyć, że poprzednim razem trwało to tydzień, a teraz zaledwie dwa dni. Szwy są oczywiście takie, żeby koc wyglądał dobrze po obu stronach.



Ze wspomnianych powyżej powodów niestety nie dam rady pokazać koca w całej okazałości. Jest dość spory, ma 170 cm szerokości i 210 cm długości, a waży niecałe 2,5 kg. Przeznaczony jest do używania podczas chłodnych wieczorów na przyszłym tarasie. Może kiedyś uda się go jeszcze sfotografować przy okazji poduszek, ale nie wiem kiedy to nastąpi, ponieważ wena na szale i bluzki wróciła :)

Włóczki niewiadomego pochodzenia oraz 
FREESIA La Passion i LANAGOLD Alize (przerabiana podwójnie),
druty 4,5 mm





10 komentarzy:

  1. Jestem pierwsza? 🤣🤣🤣 koc, kocyk, kocuchno - cymes.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny!!! I jaki duży! Może i ja w końcu się zmotywuję do wydziergania mojego koca? Bo jak na razie, to leży głęboko schowany... Na swoje usprawiedliwienie mam to, że aktualnie robię bluzeczkę i mam dwa swetry zaczęte - trzeba najpierw to skończyć :)
    Piękna praca!!!!
    Ściskam mocno!!!!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu. Wszystko w swoim czasie :-) pozdrawiam i ściskam :)

      Usuń
  3. Piękny wyszedł w tych kolorach:) Bardzo mi się podoba:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Reniu, koc przecudny.... Zatkało mnie.
    aśka

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny kocyk, ja akurat lubię brązy i takie zestawienia jak w tym pledzie. Turkusowy też obejrzałam. Jestem pod wrażeniem ogromu pracy. Pozdrawiam serdecznie :)).

    OdpowiedzUsuń
  6. Koc zjawiskowo piękny. Wszystko tutaj jest idealne: zarówno wzory, połaczenie kolorów jak i samo wykonanie. Wielki projekt wielkiej urody Reniu. Podziwiam Twój talent. Ściskam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocwyszedł super! Też nie jestem fanką brązów, dlatego uważam, że super wyszło Ci to dołączenie żółtego. Trochę rozjaśniło to koc :) Ekstra!

    OdpowiedzUsuń