wtorek, 10 stycznia 2017

Mam włóczkę...

... i pani Reniu proszę z niej zrobić czapkę dla mnie - brzmiały słowa teściowej mojej szwagierki... Włóczka nieznanej mi produkcji, typu boucle w kolorach granatu, brązu i ecru, miała być połączona z inną nieznaną niebieską, mechatą włóczką, i obie miały utworzyć coś na kształt warstwy wierzchniej na inną "ulubioną lecz wysłużoną już" czapkę.

Cały projekt wydawał mi się skomplikowany, ale ja czasem za bardzo się przejmuję. W rzeczywistości, po dobraniu odpowiedniej grubości drutów robota szła bardzo szybko i przyjemnie.



Czapkę dziergałam od czubka dżersejem, na bieżąco dopasowując rozmiar do czapki - wkładki. Na koniec dorobiłam lamówkę/plisę ściegiem francuskim. Nie przyszywałam warstw do siebie, bo nie lubię i nie umiem szyć, ale zrobi to już właścicielka.


Sporo włóczki zostało, więc dorobiłam szalik. Jako, że niebieska włóczka skończyła się szybciej, to szalik nie ma jednolitej barwy, ale podoba mi się ten efekt.



Szalik powinnam była dziergać francuzem, ale dziergałam dżersejem, co jakiś czas wtrącając pojedyncze rządki oczek lewych. Myślałam, że w ten sposób wystarczy włóczki na dłużej i tak było, ale brzegi trochę się zwijają. Całe szczęście nie jest to zbyt uciążliwe, bo włóczka boucle łagodzi ten efekt.


Włóczka nieznana, druty 6 mm

20 komentarzy:

  1. Ciekawy sposób robienia czapki...zamiast ujmować dodawać oczka.....nigdy bym nie pomyślała, że tak też można...a jednak.
    Efekt świetny.

    Pozdrawiam zimowo....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam tego sposobu, gdy nie chcę robić próbki lub w sytuacji gdy na bieżąco muszę dopasować długość lub kształt. Tak jest mi wygodniej :) pozdrawiam

      Usuń
  2. Teściowa szwagierki będzie bardzo zadowolona z takiego kompletu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzisz Reniu - pięknie wyszło. A właścicielka na pewno będzie zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno mi było uwierzyć, że zrobię z tego coś ładnego i zdziwiłam się ;)

      Usuń
  4. Ale jesteś miłą osobą! Ja unikam jak ognia dziergania na prośbę - niektórzy rzucają rozkazy a nie prośby, bo przecież rodzinie się należy nie? Trochę mnie denerwują wszelakie gałęzie rodziny dopraszające się o udziergi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda jest taka, że nie zawsze się zgadzam, ale dobrze rozumiem to o czym piszesz.

      Usuń
  5. Super Reniu wyszło! I rzeczywiście wizualnie wszystko jest tak, jak to opisałaś. Kolory fajne, zawijany brzeg nie przeszkadza... Rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ula, szkoda tylko, że włóczka jest trochę drapiąca, ale cóż, nie ja ją wybierałam ;)

      Usuń
  6. Mam włóczkę i nie zawacham się jej użyć;))) gdybym ją tylko miała...;)
    Reniu, komplecik wyszedł Ci ślicznie!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny komplet! Wygląda bardzo ale to bardzo ładnie i elegancko :) Ja nie mam pojęcia, jak się dzierga czapkę na drutach od góry - Reniu, Ty to jesteś prawdziwym mistrzem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu. W ostatnim, 39. odcinku e-dziewiarkowym Makunka pokazuje jak robić czapkę od góry.

      Usuń
  8. Muszę też zobaczyć jak się robi czapkę od góry:) Świetny komplet wyszedł:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Makunka dodaje oczka w każdym okrążeniu, ja w co drugim, ale sposób wykonania jest praktycznie taki sam.

      Usuń
  9. Super komplet!
    Bożena

    OdpowiedzUsuń