poniedziałek, 7 marca 2016

Spódniczka z jaka...

... jest dla mnie pionierskim projektem w dziedzinie dzierganych spódnic. Muszę przyznać, że w swojej garderobie posiadam głównie spodnie i w nich czuję się najlepiej, ale jednak dobrze jest od czasu do czasu założyć spódnicę. Takiej dzierganej jeszcze nie miałam, więc postanowiłam sobie chociaż jedną wydziergać.




Spódnica powstała według projektu 17. z gazety FAM Urban 225. Skorzystałam z polskiego tłumaczenia, przygotowanego przez panią Mariolę z e-dziewiarki (wszelkie informacje na temat włóczki, budowy spódniczki oraz sposobu zdobycia tłumaczenia można znaleźć na TYM filmiku). Moja wersja jest zmodyfikowana, ponieważ oryginał ma kształt trapezu, a ja chciałam wersję bardziej dopasowaną.




Bardzo mi się podoba podana w opisie wersja nabierania oczek metodą włoską. Widziałam do tej pory kilka sposobów takiego nabierania oczek, ale tego nie znałam. Fajna też jest możliwość wciągnięcia gumki w te początkowe oczka. Dzięki temu spódniczka trzyma się na biodrach. Włóczka też mi się spodobała, choć rozwarstwia się podczas pracy (nie polecam ostrych drutów). Mieszanka wełny z jaka z wełną owczą jest miękka, przyjemna w dotyku i śliczna. Rzeczywiście wystarczyło luźne zamknięcie tego morza prawych oczek i póki co brzeg się nie roluje.




Ze względu na temperaturę w towarzystwie spódnicy występuje tutaj wydziergane w październiku Swetroponczo II.






Włóczka YAK Lang Yarns (3 motki),
druty 3,5 mm oraz 3 mm (ściągacz)


11 komentarzy:

  1. Reniu,wyglądasz pięknie a Twoje ponczo i spódnica robią wrażenie,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Fiu fiu! No kochana, dałaś czadu! ;)))
    Piękna, poprostu zabójcza kiecka, że o właścicielce nie wspomnę :) Spełniłaś moje marzenie, tyle tylko, że Ty, o niebo lepiej w nim wyglądasz :)))
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Reniu - pięknie Ci w tej spódniczce!!!! Wiesz, że chyba zawsze widziałam Cię w spodniach? :)
    Ja nosiłam spódniczkę dzierganą przez moją babcię - w dzieciństwie. Ona była mistrzynią w robieniu spódnic na drutach. Spódniczka była ciepła i ślicznie się układała.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow ale czad.Renatko bosko wygladasz w spódniczce.Wiesz to moje marzenie ale najpierw sukienka dla Zuzi i swetroponczo nr.4.Dzięki Tobie rozwijam się dziewiarsko.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Reniu,świetnie wyglądasz w tym komplecie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Taka dopasowana jest lepsza:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. No no no!!!! Rewelacja. Dzianinowe spódnica chodzi mi po głowie juz jakiś czas... Twoja jest przepiękna!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za wszystkie miłe słowa. Od razu lepiej się taką spódnicę nosi :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale laska! Zostaw te spodnie i zacznij dziergać więcej spódnic!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podpisuje się pod Olą- spodnie precz:-). Fantastyczna spódnica. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mając taką figurę i nogi - powinna Pani eksponować swe atuty w spódnicach i sukienkach. Fantastycznie wygląda spódnica ze swetroponczem.

    OdpowiedzUsuń