poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Wiosenny kardiganik...

... jest na mnie za mały. I to tylko dlatego, że nie zrobiłam próbki. Jako, że niedawno z tej samej włóczki (choć w innym - granatowym kolorze) dziergałam podobny sweter to założyłam, że tym razem wszystkie obliczenia będą aktualne. Niestety... okazało się, że różnica wynosi całe 2 oczka i 2 rzędy na przestrzeni 10 cm2. Jak to możliwe?!! To ta sama włóczka, tylko kolor inny !!!

Gdy to się okazało, to swetra było już tyle, że żal było pruć, więc dziergałam kolejne rzędy zastanawiając się, co z tego wyniknie.

Ale najlepiej było w pasmanterii, gdy próbowałam kupić guziki. Właścicielka sklepu zapytała: - dla ilu letniego dziecka jest ten sweterek? Na co ja nie przyznając się, że dla mnie odparłam, że na dorosłą lecz drobną kobietę. W odpowiedzi usłyszałam: a więc guziczki - żabki odpadają...



W sumie przy dużej sile woli i jak za mocno nie oddycham, to nawet dam radę się zapiąć :) No i przecież mogę nosić ten kardigan w postaci rozpiętej...



Ciekawe tylko czy kiedyś nauczę się, że zawsze trzeba zrobić próbkę?

Włóczka MERINO EXCLUSIVE Yarn Art,
druty 4 mm


1 komentarz: