... bo pani Wiola z jednej z przemyskich pasmanterii znalazła jeszcze jeden motek turkusowego Padisaha, dzięki czemu mogłam dorobić mitenki do kompletu powstałego jakiś czas temu dla młodszej z dwóch siostrzyczek (można go zobaczyć TU ). W planie były także długie getry, na które niestety zabrakło już włóczki...
Mitenki najlepiej wyglądają na dłoniach, ale z powodu ich małego rozmiaru dla potrzeb zdjęciowych użyłam dwóch paczek chusteczek, przez co niestety wyglądają nieco kwadratowo :)
Włóczka PADISAH Himalaya, druty 3,5 mm (ściągacze) i 4 mm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz