wtorek, 21 września 2021

Krople na pajęczynie...

 ... to bardzo lubiany przeze mnie projekt. Już nie pamiętam ile wydziergałam chust i szali przy wykorzystaniu ściegu kropel, na pewno bardzo dużo, ale pomimo tego w połowie wakacji obudziła się we mnie chęć, by opracować wersję na poncho.

Chwyciłam wtedy jakąś bawełnę, wykonałam próbkę, po czym odłożyłam ją na "później" i zajęłam się innymi projektami. I nagle w zeszłą sobotę, gdy zakończyłam wolno posuwającą się przez kilka tygodni pracę nad rudym poncho (TYM - klik), pomyślałam sobie, że mam ochotę na wydzierganie czegoś szybkiego. Wyruszyłam na rekonesans do moich zapasów włóczek i wydobyłam z nich stugramową resztkę nieprodukowanej już włóczki Verdi Drops. Pamiętam, że przed laty kupiłam jeden motek, a miał on wagę 350 g i zawierał w sobie aż 1225 m przędzy. Włóczka ta miała w składzie 48% akrylu, 20% wełny, 17% poliestru i 15% moheru. Skład nie jest zbyt urzekający, ale za to kolorystyka owszem. Z tego wielkiego motasa wykonałam w sumie do tej pory 3 chusty, w tym jedna to właśnie Krople na pajęczynie - klik.

Wspomniana chusta nadal jest przeze mnie noszona i bardzo lubiana właśnie za kolorystykę, lekkość i ciepło, które daje po narzuceniu na ramiona. Długo się nie zastanawiałam, wyciągnęłam próbkę i notatki z wakacji, przypomniałam sobie "co i jak" i na podstawie powyższej chusty wyliczyłam ile nabrać oczek, po czym narzuciłam je na te same druty (9 mm) i w ciągu zaledwie kilku godzin wydziergałam poncho.


Jako że w składzie włóczki jest bardzo dużo akrylu i poliestru, to blokowanie nie przyniosło zbyt dużego efektu. W tej wersji mi to jednak nie przeszkadza, bo po pierwsze zużyłam zapasy, a po drugie to poncho miało mnie grzać i rzeczywiście tak jest.


Opis wykonania będzie opracowany i dopuszczony do publikacji. Jeśli chcesz dołączyć do grona testerów projektu, to zapraszam do zapoznania się z informacjami zamieszczonymi w zakładce: Testowanie - aktualne informacje.

Dodam tylko, że takie poncho będzie można wykonać z dowolnej włóczki, również cieńszej. Najlepiej, żeby miała w sobie jak najwięcej naturalnego składu, bo blokowana dzianina zyska wtedy na wyglądzie. Ja jeszcze nie wiem z czego powstanie moja opisowa wersja, ale zdecydowanie postawię na naturę.

To co? Jest ktoś chętny do testowania?

Włóczka VERDI Drops, druty 9 mm





9 komentarzy:

  1. Niesamowite jest tempo,w jakim powstają Twoje poncha! Świetne wykorzystanie wzoru krople, który zawsze mi się podobał. Mój wielki czerwony szal zrobiony tym wzorem z mieszanki akrylu i moheru bardzo dobrze się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, bo użycie drutów 9 mm bardzo pomaga w ekspresowym dzierganiu :) A Twój szal pamiętam :)

      Usuń
  2. Ten wzorek kropli jest nie tylko śliczny, ale też bardzo wciągający, kiedy dziergałam szal według Twojego wzoru, miałam momenty, że nie mogłam się zatrzymać, bo jeszcze jedno powtórzenie i jeszcze jedno... Teraz szal leży i czeka na blokowanie.
    Ponczo tym wzorem jest bardzo ładne, teraz nawet zastanawiam się, czy nie najładniejsze z tych, które ostatnio pokazywałaś.
    Ale Ty masz dziewczyno moc przerobową i jaką intelektualną!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie!
    Mam w zapasach trochę natury, a i czas się znajdzie ;0) tym bardziej, że ponczo jest śliczne :0)
    Pozdrawiam serdecznie Reniu :0)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny wzór i świetne ponczo. Pozwala zastosować szeroką gamę włóczek, co kto lubi:)
    Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń