czwartek, 13 maja 2021

To miał być...

 ... szybki projekt.

Dwa lata temu narzuciłam na druty czerwoną Ellę z zamiarem wykonania takiej samej bluzki jak TA - klik. Zrobiłam reglanowy karczek, potem oddzieliłam rękawy od tułowia, przymierzyłam na siebie i przerwałam dzierganie. Niby bazowałam na gotowych notatkach, ale to co mi wychodziło spod drutów, nie do końca mi się podobało i robótka poszła w odstawkę.

Długo trwało moje dojrzewanie do kontynuacji lub prucia tego nieszczęsnego UFOka. W końcu podjęłam decyzję o pruciu i wymyśleniu czegoś innego, a to już nie było takie trudne, bo na szczęście miałam notatki z całkiem udanego połączenia Elli z Kid-Silkiem sprzed kilku miesięcy (zobacz TUTAJ - klik). W zapasach włóczkowych oprócz 5 motków Elli miałam 3 motki Kid-Silka w kolorze czerwonym. Według notatek miały one wystarczyć na sweter.

Co ciekawe, odcienie włóczek nie były aż tak ze sobą zgrane. Pewnie gdybym miała mniej doświadczenia, to nie odważyłabym się ich ze sobą złączyć. Blada Ella i soczysty moher dały w efekcie trzeci, intensywny w swej głębi kolor. Ciężko jest go pokazać na zdjęciach, w rzeczywistości jednak ta czerwień nie jest jaskrawa lecz właśnie głęboka.

Szło bardzo szybko, bo fason był prosty i dziergany z gotowych notatek. Była duża szansa, że sweter powstanie w 3 - 4 dni. Rzadko mi się to zdarza, ale akurat była majówka, więc miałam dużo wolnego czasu. I tak by się stało, gdyby nie błąd w notatkach. Okazało się bowiem, ze 3 motki Kid-Silka to za mało na ten projekt. Szczerze mówiąc trochę się wtedy załamałam. W dobie pandemii trudno jest dokupić włóczki z Dropsa, a czerwony Kid-Silk został wyprzedany ze wszystkich polskich sklepów internetowych. Miałam więc przed sobą 4/5 tułowia i niepełne rękawy, a w głowie wielką rozterkę. Bardzo chciałam uniknąć ponownego prucia i już nawet nie chodziło o emocje związane z destrukcją pracy własnych rąk, tylko o żal, że trzeba będzie pruć to, co jest udane i bardzo mi się podoba.

Jedyną deską ratunku było zapytać na facebookowej grupie e-dziewiarkowej o to, czym można by ten moher zastąpić i wtedy stała się rzecz niesamowita. Dziewiarki zaczęły podpowiadać różne rozwiązania, a jedna z nich zaproponowała, że odstąpi jeden z posiadanych w domu motków akurat w tym kolorze. Numer farbowania nie miał znaczenia, bo przy strukturze Elli drobne różnice w odcieniach Kid-Silka na pewno by się zgubiły, a nawet jeśli nie, to to i tak było najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji. Skorzystałam z tej oferty i teraz jestem szczęśliwa, bo mam fajny sweter :)





Włóczka ELLA Lang Yarns (kol. 061 - 240 g) oraz KID-SILK Drops (kol. 14 - 90 g),
druty 4 mm oraz 3,75 na plisy




18 komentarzy:

  1. Piękny sweterek Renatko, i kolor i fason :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne Ci w czerwonym i w tym fasonie również, świetne połączenie włóczek, bardzo udany sweter ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo Ci ładnie w takim fasonie, widzę że większość sweterków leży jak ulał. Pięknie wyglądasz. ☺️

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze można liczyć na koleżanki dziewiarki.
    Nie przyszłoby mi do głowy połączyć Ellę z kid wilkiem. Choć właściwie dlaczego nie? Bardzo ciekawy efekt to połączenie dało. Kolor wyszedł ciekawy i niejednolity. Dobrze Ci i w tym kolorze i fasonie. Warto było przetrwać trudności:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewna czy to jest taki trend teraz, czy po prostu fala łączenia różnych włóczek z moherkiem wylała się ze środowiska e-dziewiarkowego. Tak czy siak, podoba mi się to bardzo. Jeszcze dwa lata temu też nie pomyślałabym, żeby te włóczki ze sobą złączyć, a teraz mam ochotę na kolejne takie kombinacje. Kolor rzeczywiście wyszedł cudny. Warto było o to powalczyć.

      Usuń
  5. Jakie to piękne! Biorąc pod uwagę, że czerwony kolor w ogóle jest baaaardzo trudny do sfotografowania, to efekt na zdjęciach jest znakomity! Piękny kolor, nierówna faktura i wybarwienia bardzo mi się podobają - mogłabym nosić :) O perfekcyjnym dopasowaniu modelu już nie wspomnę - jak zawsze każdy model dopracowany przez Ciebie w każdym calu. Do tego bardzo ładnie wyglądasz w tym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chcę taki sam! No może niebieski, ale ogólnie to szczęka mi opadła i trwam w zachwycie!
    No dobrze, na mnie to on by tak nie leżał, niemniej jest absolutnie cudowny i Tobie w nim przepięknie. Połączeniem tych włóczek sprawiłaś prawdziwy cud dziewiarski.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooo. Nowa pomadka do ust :):):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sweterek rewelacyjny, dobrze, że znalazłaś tą resztę kidsilka, fajnie mieć osoby, na które można liczyć. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Dobrze, że ta dziewiarka chciała się ze mną tym motkiem podzielić. Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Komentuję hurtowo,tak jak ty robisz sweterki:) Normalnie nie nadążam za Tobą. W beżowo- szarym się zakochałam ale ten czerwony też jest magiczny. Połączenie włóczek dało piękny efekt.

    OdpowiedzUsuń