... powstało rzutem na taśmę dla koleżanki od "3 worków włóczki".
Włóczka, której użyłam ma w sobie 100% akrylu, który ma puszystą strukturę imitującą angorę. W pierwszym dotyku przędza jest przyjemna i mięsista, ale wrażenie to znika podczas namaczania gotowego wyrobu. W wodzie czapka stwardniała, a proces schnięcia był długi i co mnie trochę zszokowało, woda zbierała się na włóknach w postaci kropelek. Po wyschnięciu czapka znów zmiękła. No cóż, ja wolę wełnę, ale tutaj chodziło przecież o uszczuplenie jednego z 3 worków...
Czapka waży ok. 80 g. Ma w obwodzie 50 - 60 cm i jest długa na 28 cm. Do czapki będzie jeszcze dorobiony jakiś szalik, ale to dopiero za jakiś czas. Na razie wsiąknęłam w temat chust i czapki oraz szaliczki idą w odstawkę.
Włóczka EVA Vitex (z dawnych lat, jeszcze z Jugosławii),
druty 4 mm i 6 mm
Ach te zapasy... Jakie ładne rzeczy powstają dzięki nim:)
OdpowiedzUsuńW większości akrylowe wyroby świetnie się noszą. Miejmy nadzieję, że i w tym przypadku tak będzie bo czapeczka wyszła ładniutka!