piątek, 4 sierpnia 2017

Falbaniasta...

... spódnica powstała z cienkiej bawełny w dwóch odcieniach turkusu. Tego turkusu niestety nie udało mi się zbyt wiernie oddać. Wysoka temperatura powietrza nie nastraja do zdjęć i ich obróbki.





Takie spódnice robiłam już wcześniej, ale tym razem postanowiłam górny ściągacz zamienić na coś w stylu lamówki, w co można wciągnąć szeroką gumkę. Takie rozwiązanie wydało mi się bardziej eleganckie.


Ta lamówka powstała jako pierwsza, ponieważ spódnicę dziergałam od góry. Oczka nabrałam prowizorycznie, potem przerobiłam 2 okrążenia i chyba 8 rządków oczek prawych, następnie znów przerzuciłam się na okrążenia. W miejscu, gdzie miało być zagięcie zrobiłam 1 okrążenie oczek lewych, a dalej znowu prawe. Gdy osiągnęłam długość pierwszej cząstki sprułam łańcuszek, by następnie połączyć ze sobą każde kolejne oczko początkowe z kolejnymi oczkami drugiego brzegu. W ten sposób powstał tunel z niewielką dziurką, przez którą na końcu wciągnęłam gumkę, po czym zszyłam jej końce ze sobą.


Spódniczka wyszła dość krótka, ale taka długość bardzo mi odpowiada na lato. Z resztą zawsze przecież można dorobić kilka rządków. Jej falbaniastość daje fajny przewiew.  I choć obecnie jest na nią za ciepło to wiem, że i tak kiedyś się przyda, zwłaszcza do turkusowo - brązowych sandałów...

Włóczka SAFRAN Drops (100% bawełny - kol. 30 i 51),
druty 2,5 mm
 


6 komentarzy:

  1. Fajna spódniczka. Kolor bardzo letni :)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  2. Zwykła, prosta i bardzo dobrze bo widać urok kolorów:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie lubię prostotę w dzianinach. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Piekna i wspaniale na Tobie lezy. Pozdrawiam goraco:-)

    OdpowiedzUsuń