poniedziałek, 17 lipca 2017

Ciociu, zrobisz mi spódniczkę?...

... takie pytanie padło dokładnie tydzień temu z ust 6,5 - letniej Kingi, siostrzenicy mojego męża. Oczywiście, że ci zrobię - odpowiedziałam.

Widujemy się rzadko, średnio raz, dwa razy w roku. Dzieli nas 450 km, tyle jest z Przemyśla do Białegostoku. Kinga od najmłodszych lat kojarzy mnie z dziergawkami, ponieważ zawsze wiozę ze sobą na urlop cały zestaw drutów i torbę pełną włóczek. Tym razem jednak postanowiłam spakować do walizki tylko dwie rozpoczęte robótki: szal z Lace Dropsa i poncho z Divy Alize. Nie wzięłam dodatkowych drutów, bo nie planowałam dodatkowych udziergów. Kiedy dziewczynka poprosiła mnie o wydzierganie spódniczki, to od razu pożałowałam tego mojego minimalistycznego pakowania. Nie dość, że nie miałam z czego dziergać, to jeszcze nie miałam na czym. Całe szczęście jestem w miarę zaradna, więc następnego dnia wypuściłam się w rejs po stacjonarnych pasmanteriach i w jednej z nich znalazłam odpowiednią włóczkę, dopasowaną również grubością do posiadanych drutów.

Rozpoczęłam pracę wykorzystując zapasy drutowe mojej teściowej (druty proste i pończosznicze o rozmiarze 2 mm oraz 2,5 mm. Potem przerzuciłam się na moje, wyciągnięte z szala 3,25 mm. A co? Ja nie dam rady? Potem przez 4 dni dziergałam falbaniastą spódniczkę, która ostatecznie bardzo się Kindze spodobała. I o to chodziło.








Chociaż świeciło słońce to dzień był chłodny. Dziewczynce było trochę zimno, ale dzielnie pozowała.

Włóczka COTTON BABY Gazzal (225 m w 50 g - 3,5 motka),
druty od 2 mm do 3,25.



PS. Dla zainteresowanych sandałami, o których pisałam przy okazji szala z włóczki Filigran... Już dodałam zdjęcie do tamtego posta (zobacz TUTAJ).

11 komentarzy:

  1. Spódniczka jest super, fason, kolor i Kinga wygląda w niej pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakiś sweterek pasowałby do spódniczki:) Niestety mam coraz mniej czasu na robótki a szkoda:( pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w takim razie życzę więcej czasu na robótki :)

      Usuń
  3. Też bym się nie oparła takiej słodkiej prośbie. Do spódniczki proponuję bolerko zamiast sweterka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie niektórym prośbom trudno odmówić :)

      Usuń
  4. Ciocia spisała się na szóstkę, spódniczka jest super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Radość dziewczynki to największa nagroda :)

      Usuń
  5. Taka ciocia to skarb!!! Spódniczka przecudnej urody :) Widać, że Kinga zadowolona i udzierg będzie nosiła. A to najważniejsze, bo przecież dzieci to najsurowsi krytycy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Spódniczka wyszła cudowna! Pięknie wygląda i ładnie się układa- brawo! A najważniejsze, że się Kindze podoba :)
    Pozdrowionka, Marta

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna spódniczka Reniu. Ach jak bardzo brakuje mi dziewczynki w rodzinie:-). Gorąco pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń