sobota, 30 stycznia 2016

W różu...

... ponoć każdemu jest do twarzy. Jakby się nad tym zastanowić, to coś rzeczywiście w tym stwierdzeniu jest. Istnieje tyle odcieni tego koloru, że każda kobieta mogłaby dopasować któryś z nich do swojej karnacji. Róż pięknie współgra ze skórą, nie na darmo używamy go przy tworzeniu makijażu...

Parę dni temu moja siostra wypatrzyła w moich pudłach z włóczkami dwa różowe, samotne motki i zażyczyła sobie z nich czapkę i szyjogrzej, które będą pasować do jej nowego płaszcza. Komplet wydziergałam w oparciu o TEN model.






Włóczka LANAGOLD Alize,
druty 3,5 - 5 mm



8 komentarzy:

  1. Ładne komplety tworzysz :) Muszę się nauczyć robić takiego szyjogrzeja. Pewnie to nic trudnego. Ale ja jeszcze nie miałam okazji takiej formy dziergać.
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny komplet i piękny kolor. Uwielbiam róże :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ Ty masz tempo,tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kapitalny komplet.Muszę i ja pomyśleć o takim szyjogrzeju:))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekne rzeczy tworzysz ___ jestes niesamowicie utalentowana :)
    Sliczny komplet !

    Aaaa ja dopiero zaczelam przygode z czapkami i nauczylam sie warkocze :)

    OdpowiedzUsuń