poniedziałek, 29 czerwca 2015

Mglista narzutka...

... powstała jako dodatek do sukienki, którą chciałam założyć na ślub i wesele koleżanki. 




Decyzja o dzierganiu narzutki zapadła pod wpływem impulsu na dwa dni przed całym wydarzeniem. Działałam w oparciu o to co miałam w zapasach i właściwie tylko jeden kolor Kid - Silka mi podpasował (09).




Narzutka nie ma zbyt imponujących rozmiarów z dwóch przyczyn. Po pierwsze jej celem było okrywanie przede wszystkim ramion, a nie całego tułowia, a po drugie miałam tylko jeden motek tego koloru. Także ścieg musiał być najprostszy, by nie "kłócić się" z wzorzystą sukienką.




Mikro - chusta okazała się ciepłym, miękkim i delikatnym okryciem.






Włóczka KID - SILK Drops,
druty 5 mm


Update specjalnie dla mojej siostry Agnieszki, która domagała się zdjęć ze mną w sukience i narzutce...









8 komentarzy:

  1. Śliczne cudko :] pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Renatko! Ona jest piękna i suknia i narzutka, pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne, delikatne, zwiewne maleństwo uplotłaś tym razem ;)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę umieścić Swoje zdjęcie w sukience i narzutce.
    :) .

    OdpowiedzUsuń
  5. Narzutka jak ulał do sukienki. Reniu extra wyszła ...... -pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej, przywieź te ciuchy dwa i sandałki do Zielonej Góry, pójdziemy w miasto :)

    OdpowiedzUsuń