piątek, 2 stycznia 2015

Nurmilintu...

... jest chustą, która powstała na przełomie roku. Rozpoczęłam ją w grudniu, a skończyłam wczoraj. Podczas pracy miałam same pozytywne emocje, t.zn. nie czułam ani pośpiechu, ani presji ilości włóczki... sama radość tworzenia...

Nurmilintu zaprojektowała i udostępniła darmowo na ravelry Heidi Alander (zdjęcia i opis projektu można znaleźć TU). Projekt opisany jest w języku angielskim, ale w bardzo przejrzysty sposób.






Użyłam włóczki cieniowanej i obawiałam się, że koronka zginie w "tłumie", ale blokowanie otworzyło ją i efekt podoba mi się. 












Robiłam luźno, zależało mi na zwiewnej dzianinie i niestety jeden motek 400 - metrowej włóczki nie wystarczył, ale na całe szczęście miałam zapasy. 

Oby wszystko w tym nowym roku było tak bezstresowe jak dzierganie Nurmilintu :)


Włóczka JAWOLL MAGIC Lang Yarns (kol. 028),
druty 4 mm




4 komentarze:

  1. Zgadzam się! Piękna! To cieniowanie wcale nie przeszkadza, a jest świetny kontrast! Wszystkiego spokojnego zatem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna bezstresowa praca z sama pozytywna energią .

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście ślicznie udziergałaś.:)

    OdpowiedzUsuń