poniedziałek, 10 lutego 2014

Ostatni komplet...

... z włóczki Banquise powstał dla koleżanki. Dlaczego ostatni? A no dlatego, że producent tej włóczki postanowił nie produkować jej więcej, a moje zapasy się właśnie skończyły (a przynajmniej skończyły się ilości, potrzebne na cały komplet). Szkoda...

Komplet składa się z jednej z czapek europejskich (o których pisałam TU) i komina - szyjogrzeja. 




Pierwotnie komin miał być na zawijanie, a czapka miała mieć warkocze. Niestety okazało się, że włóczki mam za mało i nie można jej już dokupić. Bezpiecznym rozwiązaniem było zmienić formę i wydziergać szyjogrzej o rozszerzanym kształcie.






W czapce ostatecznie (w trzeciej wersji !!!) zastosowałam taki sam ścieg jak w szyjogrzeju, a pompon dla kontrastu dorobiłam z innej, czarnej włóczki. 




Włóczka BANQUISE Cheval Blanc,
druty 8 mm


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz