wtorek, 3 marca 2020

Koniec...

... z zimowymi udziergami! Wraz z nadejściem marca poczułam nieodpartą tęsknotę za wiosną i choć kilkustopniowa temperatura jeszcze nie pozwala na zrzucenie z siebie kurtek i szalików, to jednak myślę, że przynajmniej w zakresie drutów trzeba się przestawić na inny tryb. Dlatego dzisiaj pokażę Wam ostatnie w tym sezonie zimowe akcesoria.

Na początek mała czapka w rozmiarze niemowlęcym z dużym pomponem. Wykonałam ją z włóczki, która jest delikatna, miękka i w 100% merynosowa. 


Dziergałam z opisu na Floating Colors Hat, w rozmiarze Child (dziecko 4-10 lat), a że użyłam cieńszej włóczki, to rozmiar wyszedł mi tak w sam raz na niemowlaka.

Zobaczcie jak fajnie układają się kolory. Gdyby to był zwykły dżersej, to wyszłyby paseczki, a zastosowanie tego ściegu sprawia, że wychodzą zygzaki.


Ścieg jest gruby i dwustronny. Gdyby nie to, że doszyłam pompon, to czapkę można by było zakładać na dowolną stronę. 



Włóczka ZEITLOS Zitron (61 g razem z pomponem), druty 3 mm

Jako druga, a zarazem ostatnia czapka, to kolejna wersja czapki warkoczowej, której opis wykonania (za darmo) udostępniłam na Ravelry już ponad 5 lat temu. Opis do tej pory był tylko w języku polskim, napisany tak "mniej więcej". Teraz postanowiłam go przerobić na wersję dokładniejszą i w języku angielskim.

Czapka powstała nie z podwójnie wziętej Merino Extra Fine Drops, która dzięki swej sprężystości ma skłonność do wydłużania się, lecz z Nepalu, przez co wyszła krótsza niż oryginał. 




Włóczka NEPAL Drops (65 g - kol. 1709)

Na koniec pokażę mitenki, jako przykład zużywania zapasów włóczkowych. Wykorzystałam tutaj jeden motek dropsowej Alaski i kilka gramów mieszanki Baya z Cheval Blanc do wykończenia części palcowej.


Włóczka ALASKA Drops oraz BAYA Cheval Blanc,
druty 4,5 mm (chyba, nie zapisałam)



12 komentarzy:

  1. Nie będę rozpisywać się nad urodą i praktycznością czapek wg projektu Floating Colors, bo już piałam, że super i w ogóle, sama przecież jedną noszę :-) Warkoczową zaraz wkładam do biblioteki wzorów, na przyszły sezon. Włóczkę NEPAL Dropsa znam, chciałam zapytać o włóczkę Zitron, jak się nią pracuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      Jeśli chodzi o Zeitlos Zitrona, to jest jakości Zitrona, czyli super. W przerabianiu też przyjemna, ale jak się ma ostre druty, to można ją rozwarstwić.

      Usuń
    2. Dziękuję za informację. I jeszcze sprostowanie: nie "piałam" tylko "pisałam". Chociaż pierwsze też jest logiczne w tym kontekście :-)

      Usuń
  2. Ta warkoczowa czapka wygląda na idealną dla mnie, bo zdaje się, że zmieści koka. Dziękuję za przypomnienie o wzorze :). Bo ta nowa podoba mi się bardzo ze względu na ścieg, ale fason nie mój.
    Mitenki zrobiłaś prześliczne! To połączenie z cieniowaną włóczką jest urocze. No i kolor... :)
    Dobre masz pomysły na wyrabianie zapasów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Rzeczywiście kok powinien się zmieścić.

      Usuń
  3. Widzę że śliczne czapki powstają w ilościach hurtowych :-) Tak się rozkręciłaś, że nie możesz przestać ;)
    Ja skończyłam cienki bluzko - sweterek Lea, tym razem z cienkiego merino, a aktualnie robię równocześnie szydełkową chustę z bawełny i moherowy szal Twojego projektu, czyli Krople na pajęczynie.
    Po całej serii wykonanych czapek małżonek sceptycznie patrzy teraz na każdy nowy motek z sakramentalnym pytaniem : "Co teraz będzie, następna czapka?" :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Drobne rzeczy dają szybki efekt i cieszą oko, ale też jednak wymagają czasu, a Ty idziesz jak torpeda z tymi wyrobami :) Ja mam pudło akcesoriów typu czapki, chusty i mitenki, buhaha, także dałam już sobie szlaban, ;) ale podziwiać zawsze mogę, mitenkowe kolory wpadły mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już daję na wstrzymanie. Właśnie zaczęłam dziergać sweter, na który kupiłam włóczkę w maju zeszłego roku. Trochę przeleżała w pudle i doczekała się :)

      Usuń
  5. Trochę mnie wystraszyła nazwa postu. Czyżby Renia zrywa z dzierganiem ? - pomyślałam. Czekamy na wiosenno letnie projekty z Twoich myśli i z pod Twoich drutów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Honorato, wątpię czy kiedykolwiek zerwę z drutami, co najwyżej się przekwalifikuję. Póki co jednak mi to nie grozi. Właśnie wczoraj wpadł mi do głowy kolejny pomysł na chustę. Pozdrawiam.

      Usuń