Uwaga, nadszedł lekki kryzys! Dobór grubych drutów powoli się mści, ponieważ zaczyna brakować mi włóczek. Początkowy, spontaniczny plan, by dziergać ze wszystkich posiadanych, czerwonych resztek został wyparty przez poczucie estetyki i szczyptę perfekcjonizmu.
W zeszłym tygodniu biegałam po sklepach w celu zakupu dodatków do sypialni, a w tym biegałam po stacjonarnych pasmanteriach, próbując dobrać kolorystycznie brakujące włóczki. Niezła kolejność działań...
Próbowałam też wybrać coś przez internet. Nieocenioną pomocą w tym zakresie służył mi pan Bartosz z Bafpolu, podpowiadając, który kolor jaki ma w rzeczywistości odcień i ostatecznie wysyłając mi wybrane motki. Jednak czy idealnie będą one pasować przekonam się za parę dni po otrzymaniu przesyłki. Sytuacja jest o tyle specyficzna, że nawet to co początkowo sama wybierałam w stacjonarnej pasmanterii, w domu, gdzie jest inne oświetlenie i wystrój wnętrza, okazywało się złym wyborem.
Na chwilę obecną zdaje się, że kryzys został zażegnany, ale prawdę mówiąc dopóki nie otrzymam, bądź nie dokupię idealnie pasujących włóczek, to się nie uspokoję. Dlatego póki co siedzę jak na szpilkach i dziergam z tego co jeszcze mam.
Oto nowe kwadraty (3 wydziergane poprzednio, dopiero teraz wyprane oraz 3 nowe):
I na koniec motyw serca, który będzie się powtarzać w różnych odsłonach.
Ja jestem ciekawa Twojego zszywania, tych kwadracików!
OdpowiedzUsuńTeż się cały czas zastanawiam jak ja to zrobię...
UsuńReniu, ale masz tempo! Pochłonęła Cię całkowicie ta narzuta :) Jest pięknie i czekam na więcej. A ja jestem cała za serduchami! :)
OdpowiedzUsuńJa już tak mam, że jak się w coś zaangażuję to inne, mniej ważne rzeczy schodzą na dalszy plan. Nie wiem czy przez najbliższe dwa tygodnie wrzucę na druty coś innego niż te kwadraty. A może jednak wrzucę, zobaczę. Nic na siłę.
UsuńReniu podziwiam Twoją wytrwałość.Myśle,że kolorki będą pasowac i ucieszymy oczy Twoją cudną robótką.Pięknie wygladają kwadraty,które zrobiłaś.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDodajesz mi otuchy :-) dziękuję i pozdrawiam.
UsuńTzymam kciuki caly czas :) A może coś podesłać w czerwonościach?nie wiem tylko z czego robisz,jaki gatunek,grubość? Daj znać może się uda coś dopasować
OdpowiedzUsuńmarzenacegielka@gmail.com
Dziękuję za propozycję, ale na razie czekam na przesyłkę i jeśli kolory okażą się trafione, to kryzys będzie zażegnany. W razie czego odezwę się na maila. Pozdrawiam :-)
UsuńO, cudeńko Ci wyjdzie, Tylko zazdrościć
OdpowiedzUsuńNie zazdrościć, tylko działać! ;-)
UsuńNo przyznam się, że serce zabiło szybciej, jak czytałam Twój wpis :) Mam nadzieję, że kryzys szybko minie i już niebawem pokażesz nam gotowe dzieło :)
OdpowiedzUsuńOj, też już się nie mogę doczekać. Dziś próbowałam podjąć próbę ze zszywaniem. To dopiero będzie jazda... :)
UsuńKwadraty piękne.
OdpowiedzUsuńWysłałam do Pani zdjęcia,ale nie mam żadnej wiadomości zwrotnej. Czekam z niecierpliwością, bo nie wiem czy mam pruć.
Pozdrawiam.
Dziękuję. Nie otrzymałam nic od Pani. Proszę jeszcze raz wysłać.
UsuńWysłałam, czy dostała Pani!
OdpowiedzUsuńNiestety nadal nie otrzymałam wiadomości. Może jest błąd w adresie: renaltowka@gmail.com
UsuńEwentualnie może Pani napisać swój adres e:mail i ja spróbuję się odezwać.
Nie wiem gdzie tkwi błąd, wysłałam 4 wiadomości. Kopiowałam Pani adres, więc nie mogłam zrobić literówki.
OdpowiedzUsuńMoże prościej będzie jak Pani do mnie napisze
liwerscy@op.pl