... kolejna skarpetkoza, ale jak widać, pora roku była dla mnie chyba za mało inspirująca i po wydzierganiu zaledwie dwóch par wróciłam do dziergania letnich topów. No cóż...
Postanowiłam nie odwlekać i pokazać, co powstało w okresie letnim. A powstały dwie pary zwyklaczków, których kolorystyka wynika po prostu "z motka". Wydziergałam je ulubioną metodą, czyli od palców, z klinem w podbiciu stopy i piętą "bumerang". To się u mnie sprawdza, dobrze nosi i na razie nie czuję potrzeby zmian. A nawet powiem więcej, że w głowie mam kolejne pomysły na mozaikę skarpetkową z użyciem właśnie tej metody.
Para nr 1 powstała z włóczki z dodatkiem bambusa. Kolorystyka wynika z motka i nawet nie starałam się, by kolory układały się symetrycznie. Ja nawet wolę, gdy skarpetki różnią się od siebie. Można wtedy odróżnić prawą od lewej, choć ja i tak nigdy nie zapamiętuję co sobie ustaliłam i noszę je jak popadnie. Bardzo mi się one podobają, choć w rzeczywistości kolory może nie są tak nasycone jak na zdjęciu. Włóczka ma świetną jakość, jest miła w dotyku i przyjemnie się ją przerabiało.
Para nr 2 powstała z typowej włóczki skarpetkowej i przyznam, że choć sama włóczka była przyjemna w przerabianiu, to jednak jej kolorystyka była dla mnie zbyt monotonna. Zamysł był jednak taki, by wykonać kilka par jednokolorowych (a mam jeszcze 3 inne kolory) i kilka par w kombinacjach tych kolorów, czyli paseczki, odróżnienie pięty i palców od reszty itp. Jednak, jak pisałam na wstępie, zapał do dziergania skarpet mi osłabł, więc kolejne pary będą musiały zaczekać na stosowny moment.
A zatem wracam do przygotowywania finalnego opisu wykonania bluzki - topu (testowe wersje właśnie się dziergają) i do dokończenia chusty mozaikowej. Pozdrawiam Was serdecznie,
Renia
Bardzo logicznie wszystko się układa, bo lato chce jeszcze trwać, więc skarpety na dalej się odsuwa. Mam nadzieję, że skarpety mozaikowe pozwolisz nam testować. Życzę na końcówkę lata wspaniałej pogody, naładowania akumulatorów pozytywną energią przed nowym rokiem szkolnym.
OdpowiedzUsuńDziękuję za trafne życzenia :) i życzę tego samego! Co do testu skarpet, to taki jest plan. Ale nie wiem kiedy to nastąpi...
UsuńFakt, że trochę ciepło jak na skarpetki. Ale ich nigdy za wiele, a poranki i wieczory już są rzeskie. Odpoczywaj jeszcze chwilę i ciesz się wakacjami 🙂
OdpowiedzUsuńKoncówka lata jest już taka, że ja sypiam w skarpetkach :)
UsuńTe pierwsze skarpetki są czaderskie
OdpowiedzUsuńDzięki. Też mi się podobają.
Usuń