sobota, 28 czerwca 2025

Pierwszy dzień wakacji...

 ... tak długo oczekiwany przeze mnie, stanie się (mam nadzieję) punktem zwrotnym na moim blogu. Minęło już prawie 3 miesiące od ostatniego wpisu i czas przerwać milczenie.

A milczę, ponieważ dużo pracuję, ćwiczę na altówce i pianinie, spędzam czas z rodziną. Dziergam też, ostatnio nawet coraz więcej, ale brakuje mi już czasu na robienie zdjęć i publikowanie ich na blogu. Bardzo tęsknię za projektowaniem, ale na to już w ogóle nie było w ostatnich miesiącach szans. Teraz postaram się to nadrobić. 

Skończyłam dziergać chustę mozaikową. Ten projekt czeka na spisanie i przygotowanie do testów.

Skończyłam dwa topy, które też chciałam udostępnić w formie opisu wykonania, ale nie wiem jeszcze czy to się uda.

Skończyłam też poncho-bluzkę i ten opis mam ochotę opublikować w pierwszej kolejności. Projekt jest prosty i raczej szybko go opiszę.

W międzyczasie dziergam też skarpetki z włóczki skarpetkowej z dodatkiem bambusa.

I taki jest stan dziewiarski na dzień dzisiejszy.

A zatem... ruszamy z reanimacją bloga!


Zacznę od poncho-bluzki, którą wydziergałam z włóczki Cotton Gold Batik, kupionej kiedyś z myślą o takim wdzianku.


Projekt zdaje się być stworzonym dla kolorowych włóczek i w takiej też formie miał swoją premierę 9 lat temu (zobacz wpis na blogu TUTAJ-klik). Dla przypomnienia wrzucam jedno ze zdjęć, na którym można zobaczyć, jak ta forma układa się na ciele.


Potem powstało jeszcze kilka wersji, także z użyciem innych ściegów (zobacz wszystkie poncho-bluzki TUTAJ-klik). 

Myślę, że ta forma jest bardzo uniwersalna i ponadczasowa. Warto mieć choć jedną taką narzutkę w swojej szafie. 

Kształt narzutki powstaje poprzez upięcie dzianiny odpowiednio przyszytymi guzikami. Gdyby ich nie zapinać, to poncho-bluzka przybiera kształt nieco asymetrycznego (z uwagi na podkrój dekoltu) poncho i taką formę też można z powodzeniem nosić. 



Włóczka COTTON GOLD BATIK Alize - kol. 3686
(100 g = 330 m; 55% bawełny i 45% akrylu, zużycie 140 g)
oraz druty 3,5 mm

Włóczka akrylowa słabo się blokuje, dlatego poncho-bluzkę po praniu i suszeniu dodatkowo wyprasowałam żelazkiem parowym. Dzięki temu ścieg nieco się spłaszczył i otworzył, a sama dzianina się powiększyła. Po tym zabiegu wygląda ona zdecydowanie lepiej.

Dajcie znać, czy podoba się Wam taka narzutka. Na pewno udostępnię za jakiś czas opis jej wykonania. 

A może ktoś chciałby go przetestować? Jeśli tak, to proszę o kontakt w celu ustalenia szczegółów. Więcej informacji znajdziecie w zakładce "Testowanie - aktualne informacje

Najlepszą włóczką do tego projektu jest bawełna i wiskoza (choć jak widać, mieszanka bawełny z akrylem dzięki żelazku też daje radę). Im bardziej kolorową włóczkę zastosujemy, tym ciekawsze dzierganie nas czeka, ale jeden kolor oczywiście też będzie się pięknie prezentować. 

I na tym kończę swój pierwszy wakacyjny wpis. 

Pozdrawiam Was serdecznie 🙂




1 komentarz:

  1. Zachwycający "ciuszek" z ogromnym potencjałem :0)
    Muszę przyznać, że już się stęskniłam za testowaniem Twoich projektów :0)
    Pozdrawiam serdecznie Reniu :0)

    OdpowiedzUsuń