czwartek, 7 stycznia 2021

Julietta Hat...

 ... jest kolejną odsłoną projektu sprzed dwóch lat, którego opis został właśnie przeze mnie poprawiony, i ulepszony. Już od dłuższego czasu czułam, że muszę to zrobić. Dlaczego? Bo to trochę jest tak jak z muzykiem, który w zależności od stopnia zaawansowania w danym momencie życia gra jakiś utwór w pewien konkretny sposób, a po kilku miesiącach/latach gra go inaczej, dojrzalej, lepiej. I właśnie teraz, po dwóch latach, znalazłam czas i pomysł na przeredagowanie pierwotnego opisu. Co zatem zostało poprawione?

Przede wszystkim wzbogaciłam rozmiarówkę i zamiast jednego rozmiaru są dwa: S (na obwód głowy 52-54 cm) oraz M/L (na obwód głowy 55-58 cm).

Opisowa czapka ma 26,5 cm długości, ale ze względu na to, że nie każdy lubi czapki "menelki", to dodałam do opisu wskazówki co zrobić, gdy chce się wykonać Juliettę w innej długości. Dla przykładu pokażę Wam dwie wersje w rozmiarze S: szaro-musztardowa o długości 26,5 cm oraz granatowo-różowa o długości 22,5 cm.

W opisie znalazły się również wskazówki o dopasowywaniu szerokości, choć z uwagi na dość duży rozmiar motywu mozaikowego, w tym zakresie nie ma dużego manewru działania. Jednak może to mieć znaczenie w przypadku użycia włóczki o innej grubości. Tak właśnie jest w przypadku prototypów sprzed dwóch lat, które zostały wykonane z innych włóczek i na szerokość mają mniej motywów, niż modele obecne (przy okazji wspomnę, że ich długość to 25 cm).


Dla osób, które podobnie jak ja lubią dostosowywać wzór do innej włóczki, przygotowałam garść informacji o przeliczaniu oczek początkowych. Dzięki temu Juliettę Hat można wykonać z czego się chce. Odradzam jednak używanie w tym modelu cieńszych włóczek, bo motyw mozaikowy wyjdzie zbyt wąski, co może całościowo niezbyt dobrze wyglądać. Myślę, że grubość DK/worsted jest tutaj idealna. Jednak mogę zdradzić, że w niedalekiej przyszłości prawdopodobnie powstanie wersja Julietty Hat na włóczki w grubości sport/fingering. A przynajmniej takie są plany...

Do opisu dodałam tutorial o tym jak przygotować do zszywania oczka, powstałe po wypruciu prowizorycznego łańcuszka. O ile zwykłe oczka, czyli te ze ściegu francuskiego po prostu przekłada się na drut, o tyle oczka mozaikowe częściowo muszą być poprzekręcane i ten tutorial pokazuje dokładnie jak to zrobić. Po takim ułożeniu, dalsze zszywanie Kitchenerem nie powinno już sprawiać problemów, tym bardziej, że w opisie znalazło się również miejsce na linki odsyłające do filmów instruktażowych z użytymi we wzorze technikami, m.in. jak zszywać Kitchenerem. Tak wygląda czapka po zszyciu, a miejsce łączenia można rozpoznać po nieznacznym rozdzieleniu się motywów mozaikowych żeberkiem ściegu francuskiego:

Poprawiłam schematy, rozrysowując każdy rząd, co jest czytelniejsze we fragmencie z rzędami skróconymi. 

Stary opis miał oznaczenia w języku polskim, w nowym są oznaczenia angielskie i uczciwie Wam napiszę, że tylko takie już teraz będą w moich projektach. Przyczyny są dwie:

Po pierwsze tak mi jest łatwiej tworzyć opisy. Po drugie w dzisiejszych czasach, przy ogromie dostępnych w sieci wzorów, warto nauczyć się angielskich symboli, które chcąc nie chcąc są najbardziej uniwersalne, zawsze oznaczają jeden konkretny manewr, a na YouTube można wyszukać nawet kilka instruktaży każdego z nich. Natomiast w języku polskim stosuje się różne symbole i oznaczenia dla jednego manewru, co może rodzić wiele wątpliwości. Pamiętam jak sama kiedyś zastanawiałam się nad różnicą między "przeciągnięciem", a "dwoma oczkami prawymi przerabianymi razem". Fachowe opisy nijak się miały do tego, co miałam na drutach, a wszystko przez to, że dziergałam sposobem rosyjskim, o czym nawet nie wiedziałam. Tak na marginesie, w TYM filmiku Makunka bardzo fajnie opowiada o prawidłowym przerabianiu oczek. Zachęcam do obejrzenia, bo świadomość tego, w jakim kierunku oczka układają się na drucie, znacznie ułatwia zrozumienie bardziej zaawansowanych zagadnień. 

Tych, którzy posługują się głównie lub tylko językiem polskim pragnę uspokoić i zapewnić, że w polskich wersjach językowych moich opisów wszystkie symbole są wyjaśnione po polsku i wszystko pozostałe też jest po polsku.

To tyle na temat zmian w opisie. Czas na zdjęcia nowych czapek.




Włóczka MERINO EXTRA FINE Drops (kol. 04 - 2 motki, kol. 30 - jeden motek), 
druty 3,5 mm



Włóczka MERINO EXTRA FINE Drops (kol. 20 - 2 motki, kol. 16 - 1 motek),
druty 3,5 mm


Wzór został zaktualizowany na Ravelry - klik, więc jeśli masz go w swej ravelrowej bibliotece, to pojawi się tam informacja o aktualizacji i będziesz mieć możliwość pobrania pliku pdf za darmo. Jeśli kupiłaś ten wzór w inny sposób, to proszę odezwij się do mnie na maila.

Dla tych, którym podoba się ten projekt i chcą go kupić przewidziałam 20% zniżkę bez wpisywania kodu. Promocja ta potrwa do północy 10 stycznia 2021 r.

Dla czytelników bloga dodatkowa promocja - 40% z kodem: JULIETKA i ta promocja potrwa tylko do północy 9 stycznia br.

Przyjemnego dziergania!



12 komentarzy:

  1. Muszę przyznać że chusta zrobiona tym wzorem jest moja ulubioną, noszę ja cały czas, czapka niestety gdzieś mi się zapodziała 🤔

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? Ulubiona? Jak miło :) To teraz trzeba dorobić czapkę.

      Usuń
  2. Kolejny piękny wzór! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś mi się uda zrobić czapkę doskonałą 🤔
    Lima Dropsa chyba będzie dobra na ten projekt? Marzy mi się czarno-biała 🤔🤔🤔

    OdpowiedzUsuń
  4. Doskonała!
    Nadal zachwycam się Twoimi projektami czapek po skosie, Reniu :0)
    Wracam do drutów ;0)
    Pozdrawiam serdecznie :0)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi to czytać :) Pozdrawiam znad drutów ;)

      Usuń
  5. Bardzo fajne te czapki, super projekt.
    Mam pytanie dt. koców, które Pani robiła. Chciałabym zrobić koc z elementów, ale nie wiem czy zrobić na drutach czy szydełkiem. Może mogłaby Pani wypowiedzieć się w temacie - który sposób uważa Pani za lepszy, fajniejszy, "milszy" i praktyczniejszy w użytkowaniu - i pomóc mi w wyborze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Magdo, dziękuję. Co do pytania dotyczącego dziergania koca z elementów, to nie chcę nic narzucać. To co jest lepsze i fajniejsze, to jest kwestia indywidualnych upodobań. Czy coś jest "miłe" zależy w dużym stopniu od samej włóczki, a wybór narzędzia to kwestia tego, jaki efekt chcemy osiągnąć. Proszę tylko pamiętać, że szydełko zużywa więcej włóczki niż druty. Ja z elementów robiłam tylko koce na drutach i do dziś ich używam (za wyjątkiem pierwszej narzuty w tonacji czerwieni, która jest gruba, duża i ciężka, przez co mało praktyczna i by ją odświeżać, muszę ją zanosić do pralni). Pozostałe koce niezależnie od rozmiarów są na tyle lekkie, że mogę je prać w pralce.

      Usuń
  6. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejne czapkowe cuda! Piękne:-)

    OdpowiedzUsuń