... chwilkę z dnia codziennego, by wrzucić tu kolejny sweter, który wydziergałam według tego samego projektu co ostatnio - Let it looze.
Tym razem użyłam włóczki, która leżała kilka lat w moich zapasach. Mowa tu o Carinie Lang Yarns w kolorze 75. Od początku była ona przeznaczona właśnie na ten projekt, tylko po drodze miałam wątpliwości, czy ta forma swetra będzie dla niej odpowiednia. Obawiałam się, że cieniowanie ułoży się najpierw w szerokie, a potem w cienkie pasy, a nie przepadam za takim efektem. Teraz jednak postanowiłam zaryzykować i przyznam, że efekt bardzo mi się podoba.
Nawet bez większego problemu udało się podobnie ułożyć kolory na przodzie i tyle w tułowiu na wysokości rękawów, czyli w miejscu gdzie z okrążeń przechodzi się na rzędy.
Włóczka składa się w 63% z alpaki i w 37% z poliamidu. Jest puchata i cieplutka.
Następnym razem najprawdopodobniej pokażę Wam chustę mozaikową z serduszkami - nowy projekt, który będzie można wykonać z włóczki o dowolnej grubości. Będą testy, więc zapraszam do zaglądania na blog w celu uzyskania dokładniejszych informacji.