wtorek, 8 czerwca 2021

Ribbons and Bows...

 ... to mój najświeższy, tuż przed chwilą opublikowany projekt chusty mozaikowej.

Jestem z tego projektu szczególnie zadowolona, bo praca nad nim była dla mnie bardzo interesująca. 

Jak zwykle najpierw pojawił się pomysł na motyw mozaikowy, który miał się układać w ten jeden, konkretny sposób. To zweryfikowało całą resztę, czyli zdecydowało o kształcie chusty, wyglądzie brzegów i kierunku przerabiania. A kierunek jest nietypowy, ponieważ całość dziergana jest skosem od jednego bocznego rogu, do drugiego. 

Sporo czasu zajęło mi obmyślenie brzegów, bo uwielbiam mieć dopracowane detale. Jeśli znacie moje projekty, to wiecie, że często "odmalowuję" na brzegach dwukolorowe łańcuszki. Tutaj w górnym brzegu też takowy jest. Dolna krawędź chusty natomiast jest silnie naznaczona rysunkiem mozaiki. Odpowiednie wykończenie wymagało zastosowania konkretnych trików i technik, dzięki którym brzeg układa się w ząbki.

Taki brzeg aż prosi się o dołączenie frędzli, ale jak zobaczycie poniżej, chusta wygląda dobrze zarówno z frędzlami (o różnym wyglądzie), jak i bez.

Obie moje wersje powstały z włóczki ALPACA Drops. Od początku ten nieco etniczny wzór kojarzył mi się bardziej z włóczką alpakową, niż gładką merynosową. Zastosowanie tej włóczki i drutów 3,25 mm dało w efekcie chustę, która ma 200 cm długości i 60 cm szerokości (nie licząc frędzli o długości ok. 10 cm).

Zwykle w moich projektach można sobie dowolnie zmieniać rozmiar. Tym razem jednak rozmiar jest tylko jeden. Oczywiście można dziergać luźniej lub dobrać grubszą włóczkę i druty w większym rozmiarze, a wtedy uzyska się większą chustę.

To nie będę już przedłużać i pokażę wszystkie wersje testowe, a powstało ich kilka. Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć lub znaleźć informacje o zużyciu włóczki i rozmiarze konkretnej chusty, to zapraszam do kliknięcia imienia testerki, a blogger przekieruje Was do danego projektu na Ravelry.

1. Wersja moja - prototyp, włóczka Alpaca DROPS, druty 3,25 mm.


2. Wersja moja - włóczka Alpaca DROPS, druty 3,25 mm.





3. Wersja Moniki - włóczka Nord DROPS, druty 3,25 mm.

Monika ma "rękę" do frędzli, chwostów i innych ozdób. Od samego początku wiedziałam, że wymyśli w tym zakresie coś wyjątkowego, ale nie sądziłam, że wyjdzie jej to aż tak uroczo. Jestem zachwycona efektem. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, czy można zrobić mozaikowe frędzle, to odpowiedź znajdziecie poniżej.



4. Wersja Ani - włóczka Karisma DROPS, druty 5 mm.

Ania postanowiła zrobić chustę grubaskę, żeby mieć się czym porządnie owinąć w chłodniejsze dni. Jako że wzoru nie da się modyfikować pod względem liczby powtórzeń schematów, to użycie grubszej włóczki i grubszych drutów dało w efekcie chustę długą na 250 cm i szeroką na 88 cm. Cudna, zimowa wersja!



5. Wersja Amuszki - włóczka Alpaca i Delight DROPS, druty 3,5 mm.

Amuszkę od początku korciło, by użyć cieniowanej włóczki do tego projektu. Obawiałam się efektu końcowego, bo ze względu na kierunek przerabiania pasy koloru układałyby się pod innym kątem niż motyw mozaikowy. Z drugiej jednak strony byłam bardzo ciekawa, jakby to wyglądało w rzeczywistości. Amuszka postanowiła zaryzykować w miarę bezpieczny sposób i użyła włóczki z delikatnym cieniowaniem. Myślę, że wyszło pięknie!



6. Wersja Bożeny - włóczka Baby Wool i Exclusive GAZZAL, druty 3,5 mm.

Bożena użyła ciekawego zestawienia włóczek, z których jedna jest mieszanką akrylu, wełny merino i poliamidu, a druga jest mieszanką jedwabiu, merino i moheru. Jak widać, we wzorach mozaikowych można ze sobą mieszać różne przędze. W tej wersji widzimy też odwrócenie kolorystyki. Ciemniejszy kolor został wykorzystany jako tło, a jaśniejszy jako motyw mozaikowy. Piękna, soczysta, letnia wersja.


7. Wersja Joanny - włóczka Alpaca DROPS, druty 3,5 mm.

Joanna również użyła ciemniejszego koloru w tle i jaśniejszego w motywie mozaikowym. Użyła włóczki alpakowej, przez co pod względem struktury uzyskała efekt podobny do moich wersji, jednak brak frędzli uczynił jej wersję bardziej elegancką. Jest śliczna.




Opis wykonania tej chusty ma dwie wersje językowe: polską i angielską. W obu zastosowałam symbole dziewiarskie angielskie, ale w polskiej wersji językowej są one dokładnie wyjaśnione. W opisie znajdziecie instrukcje słowne "rząd po rzędzie" oraz niezależne od nich schematy graficzne. Dołączony został również tutorial technik, dzięki którym uzyskuje się ząbkowaty brzeg.

Opis chusty dostępny jest TUTAJ - klik.

Do soboty 12 czerwca będzie on tańszy o 20% bez wpisywania kodu.

Dla czytelników bloga dodatkowa promocja - 40% z kodem KOKARDKI i ta promocja potrwa tylko do północy 10 czerwca.

Promocje nie łączą się ze sobą!

Zapraszam!!!

Na koniec chcę jeszcze raz podziękować Monice, Ani, Amuszce, Bożenie i Joannie za chęć udziału w teście, miłą współpracę i wydzierganie pięknych chust. Dziękuję też Oli za pomoc przy gramatyce angielskiej i wyłapanie tych nieszczęsnych, zagubionych przecinków, których inni ze mną na czele, najczęściej nie dostrzegają.


sobota, 5 czerwca 2021

Crossroads...

 ... jest kolejnym projektem, który przeszedł długą i krętą drogę od pierwotnego pomysłu do ostatecznej wersji. 

Główna inspiracja pochodzi ze strony Garnstudio - klik, ale zdradzę Wam, że zawsze sprawdzam na Ravelry, czy przypadkiem nie ma tam też innych wersji dropsowych projektów. To jest właśnie w moim odczuciu największą zaletą Ravelry, że można zobaczyć tam konkretny projekt w różnych rozmiarach, wersjach kolorystycznych i włóczkowych. Zwykle dziewiarki/dziewiarze zamieszczają też zdjęcia, na których widać daną dzianinę w różnych perspektywach, co realniej pokazuje jej układanie się.

Tym razem też zajrzałam na Ravelry i znalazłam tam kilka odsłon głównego projektu, ale urzekła mnie TA - klik i na jej podstawie postanowiłam wykonać swoją wersję. A było to mniej więcej półtora roku temu. Wyszperałam z zapasów jakąś nieznaną, kupioną kilka lat temu w szmateksie włóczkę skarpetkową oraz Delighta i zaczęłam miksować.

Sweter ma ciekawą formę. Początek jest na plecach i najpierw tworzy się kwadrat w okrążeniach, a po osiągnięciu odpowiedniego rozmiaru przechodzi się na przerabianie w rzędach. W pewnym momencie należy zostawić otwory na rękawy i tworzyć przody. Na końcu dorabia się plisy i rękawy. 

To był freestyle. W pewnym momencie, a było to na etapie wykańczania przodów, projekt przestał mi się podobać. Rzuciłam robótkę w kąt, nie przejmując się tym, że zostawiam w niej druty 2,75 mm oraz kilka żyłek (na dokręcanie, Hiya Hiya).

Minęło półtora roku i dojrzałam do decyzji o uwolnieniu tych wszystkich żyłek metodą prucia. Wyciągnęłam UFOka z wora i nagle poczułam, że szkoda mi będzie go unicestwić, bo jednak dużo pracy mnie kosztował, a przecież zostało tylko dorobić kawałek jednego z przodów, plisy i rękawy. Zabrałam się więc do dziergania i go skończyłam.



W ravelrowych wersjach Crossroads można dostrzec ciekawe sposoby upięcia. Ja jeszcze nie wiem, czy dorobię jakiś pasek, czy zostawię tak jak jest. Z tego co zauważyłam, te wydłużone za pomocą skróconych rzędów ogony dają się dość skutecznie zamotać, więc wiązanie może być zbyteczne.




Można też uzyskać dekolt typu "woda".


Myślę, że ten fason pasuje do każdej figury, a szczególnie dobrze może układać się na ciążowym brzuszku, niezależnie od jego wielkości.



Kolorystyka pasków uzależniona była od posiadanych motków Delighta. Nie starałam się jakoś szczególnie dbać o symetrię kolorów, bo i tak było dużo kombinowania. Efekt podoba mi się i naprawdę cieszę się z tego, że się nie poddałam zniechęceniu i ukończyłam ten projekt.

Włóczka DELIGHT Drops (kol. 03) oraz inna skarpetkowa,
druty 2,75 mm