czwartek, 29 marca 2018

Krótko...

... tylko napiszę, że pracuję nad opisem Clivii w wariancie II. Ta wersja składa się kilku pasów i ściegu dżersejowego. Ulepszyłam też wygląd szpiców, podciągając ząbkowatą bordiurę do samego końca.

Opis tej wersji będzie wkrótce dostępny, o czym na pewno poinformuję, pokazując też inne testowe wersje. Tymczasem jednak zapraszam Was na krótką fotograficzną zapowiedź, przy okazji życząc Wam Wesołych Świąt!







Włóczka RIOS Malabrigo (kol. Primavera, 200 g),
druty 5,5 mm


piątek, 16 marca 2018

Uproszczona wersja opisu Kliwii...

... powstała na skutek wciąż pojawiających się próśb o wyjaśnienie zawiłości wzoru. 

Prawdę mówiąc, gdy dwa lata temu zamieszczałam opis na ravelry, to miałam wrażenie, że wszystko jest klarowne. Okazało się jednak, że niewystarczająco jak dla Amerykanek. Oczywiście niektóre panie kulturalnie prosiły o wyjaśnienie czegoś, czego nie rozumiały, ale zdarzały się też bezpardonowe i krytyczne komentarze. Dziwiło mnie to, bo wzór był przecież darmowy. Nie naraził nikogo na koszty. A poza tym skoro kilka osób zdołało z niego wydziergać piękną chustę, to znaczy, że pomimo jakiś zawiłości nie był on taki zły.

Przez długie miesiące biłam się z myślami, czy usunąć ten wzór ze strony i mieć spokój, czy się tym wszystkim nie przejmować. Wybrałam to drugie, ale w sumie to nie do końca udało mi się nie przejmować, bo z drżeniem wchodziłam na ravelry i z niepokojem zaglądałam na stronę projektu. 

Mijały miesiące i w końcu półtora tygodnia temu dostałam impuls do działania. Kolejna dziewiarka zapytała o tę samą zawiłość co poprzednie i to mi po raz kolejny pokazało, że muszę w końcu coś zmienić. Że może jednak opis jest źle skonstruowany. Chciałam się z tym uporać jak najszybciej, więc każdą wolną chwilę na to poświęcałam i udało się.

Poniższą chustę dziergałam jako test nowego opisu i z tego co miałam w domu. Użyłam jednokolorowej mieszanki wełny z alpaką. Odradzam akryle, czy też mieszanki z akrylem, ponieważ  nie będą one trzymać odpowiedniego kształtu i chusta będzie się zwijać. 




Do projektu można użyć włóczki o dowolnej grubości. Ta wersja jest grubsza od oryginału. 


Wzór jest opisany krok po kroku. Mam nadzieję, że teraz będzie już wystarczająco zrozumiały i pokaże prostotę wykonania tego projektu. Można go pobrać ze strony ravelry (TUTAJ) w języku polskim lub angielskim. Jeśli spodobała się Wam ta chusta, to spieszcie się z pobieraniem, ponieważ niedługo wzór będzie już płatny.

Włóczka NEPAL Drops (kol. 4399 - 160 g),
druty 5,5 mm


wtorek, 13 marca 2018

Czerwone 3d...

... powstało rzutem na taśmę dla koleżanki od "3 worków włóczki". 




Włóczka, której użyłam ma w sobie 100% akrylu, który ma puszystą strukturę imitującą angorę. W pierwszym dotyku przędza jest przyjemna i mięsista, ale wrażenie to znika podczas namaczania gotowego wyrobu. W wodzie czapka stwardniała, a proces schnięcia był długi i co mnie trochę zszokowało, woda zbierała się na włóknach w postaci kropelek. Po wyschnięciu czapka znów zmiękła. No cóż, ja wolę wełnę, ale tutaj chodziło przecież o uszczuplenie jednego z 3 worków...

Czapka waży ok. 80 g. Ma w obwodzie 50 - 60 cm i jest długa na 28 cm. Do czapki będzie jeszcze dorobiony jakiś szalik, ale to dopiero za jakiś czas. Na razie wsiąknęłam w temat chust i czapki oraz szaliczki idą w odstawkę.

Włóczka EVA Vitex (z dawnych lat, jeszcze z Jugosławii),
druty 4 mm i 6 mm


sobota, 10 marca 2018

Bordowe 3D...

... wydziergałam dla znajomej z pracy na wzór TEJ czapki. Użyłam tej samej włóczki, ale w innej kolorystyce. Tym razem nie dodałam pompona.




Czapka ma wymiary: obwód w ściągaczu 46 - 55 cm, obwód w części warkoczowej 50 - 60 cm, długość 26 cm.

Włóczka LANAGOLD Alize (kol. 538 i 60 - razem 60 g),
druty 4 mm i 6 mm

wtorek, 6 marca 2018

Ciąg dalszy z wykorzystania zapasów włóczkowych...

... niestety nie moich, to wynik połączenia mojego miękkiego na prośby innych serca z zamiłowaniem do tworzenia "czegoś z niczego".

Wszystko zaczęło się od tego, że któregoś dnia koleżanka skrzypaczka przytachała ze sobą 3 worki resztkowych włóczek jej mamy, prosząc mnie, bym z nich zrobiła kilka rzeczy. Prawdę mówiąc niezbyt mnie to ucieszyło, ponieważ sama posiadam duuuuużo większe zapasy, z których zdecydowanie za wolno schodzę, a wizja 3 reklamówek jeszcze bardziej by to tempo spowolniła. Jednak uległam... ech to serce i chęć wyzwań...

W tym 3 - workowym projekcie jestem głównie wykonawcą, natomiast wzory i kształty podpowiada koleżanka, w oparciu o moje wcześniejsze dziergawki (których zdjęcia są udostępnione w galerii pod głównym zdjęciem bloga). W sumie ułożyła nam się ciekawa współpraca, bo z powodu różnorodności i małej ilości poszczególnych motków, zadanie nie jest łatwe.

Pierwszym udziergiem była pokazana trzy tygodnie temu chusta (klik). Dzisiaj pokażę Wam komplet w kolorze zielonym. Na zdjęciach wyszło coś w rodzaju szmaragdu, turkusu, ale w rzeczywistości odcień jest bardziej zielony.

Wykorzystałam tutaj włóczkę, która ma w składzie 70% akrylu i 30% wełny. Miałam 4 motki o wadze 50 g i metrażu 233 m. Ciemno-zielona włóczka nie miała banderolki.




Najpierw powstała czapka na wzór TEJ. Użyłam tutaj poczwórnej włóczki, ponieważ dzianina miała być gruba.




Na czapkę o wymiarach: 46 - 56 cm w obwodzie i 29 cm długości zużyłam 90 g włóczki. Z pozostałości wydziergałam małą chustę o kształcie baktusa.







Baktus dziergałam podwójną nitką od boku do boku. Na końcu z brzegów dobrałam oczka ciemniejszym kolorem i dorobiłam pasującą do czapki obwódkę. W planach był jeszcze guzik i pętelka, ale na razie ten pomysł idzie w odstawkę. Jak dojdzie do skutku, to najwyżej dorzucę aktualne zdjęcie. A tymczasem komplet prezentuje się następująco:

Włóczka IZA Vitex (z dawnych lat, jeszcze z Jugosławii),
druty 5 mm i 7 mm (czapka) oraz 5,5 mm (baktus)