Strony

środa, 30 stycznia 2019

Jeszcze...

... nie ma ostatecznej nazwy moja nowa chusta, której zrobienie i opisanie miałam w planach od kilku miesięcy.


Pomysł na nią zrodził się rok temu we współpracy z koleżanką, której pomagałam uszczuplić 3-workowe zapasy włóczki. Jako pierwszy powstał chusto-szaliczek w kolorze zieleni (TEN). Tamten pomysł ewaluował w wersję czerwono-czarną (TA), by następnie przeistoczyć się w mięsistą chustę w trzech kolorach (kliknij TUTAJ). Właśnie wtedy, w maju postanowiłam, że ta forma podoba mi się najbardziej i to ona będzie spisana.


Wydaje się, że trwało to długo, ale nie. Szybko spisane notatki trafiły do szuflady, ponieważ nadeszło piękne lato i chciałam najpierw udostępnić Wam opis "Kropel na pajęczynie". Potem uległam mozaice i tak zleciało... Teraz jednak mogę już sięgnąć wstecz, by dopracowany projekt ujrzał światło dzienne.




Chusta jest mięsista i lejąca za sprawą alpaki w dwóch rożnych grubościach (we francuzie mamy grubszą włóczkę, a w warkoczach cieńszą). Konstrukcyjnie jest to trójkąt dziergany poprzecznie, co jak można zauważyć w moich poprzednich projektach, jest moim ulubionym sposobem kształtowania chust. 

Wzór nie jest skomplikowany, ponieważ chusta składa się ze ściegu francuskiego i warkoczy. Jedyną trudność może tutaj stanowić opanowanie przekładania włóczek przy zmianach kolorów, ale i na to jest sposób.




Czy ktoś ma ochotę na przetestowanie opisu w ciągu trzech pierwszych tygodni lutego?

Na projekt potrzeba 3 motki włóczki Puna Drops oraz 1 motek włóczki Alpaca Drops lub innych w podobnych grubościach i jak najbardziej naturalnym składzie. Moja wersja ma stonowane barwy, ale Wy możecie pobawić się kolorami. Bardzo jestem ciekawa innych propozycji, a sama zamierzam wykonać jeszcze jedną wersję, w której być może połączę Punę z Delightem.

Druty 4,5 mm dały mi próbkę roboczą 17 - 18 oczek oraz 28 rzędów. Luźno dziergany ścieg francuski jest bardzo sprężysty i trudno o precyzyjne wartości, więc próbka nie ma tutaj aż takiego znaczenia i należy potraktować ją orientacyjnie. Ścieg ma być niezbyt zwarty i niezbyt luźny. W efekcie otrzymałam chustę, która przed namaczaniem miała wymiary: 130 cm długości i 60 cm szerokości, a po: 165 cm x 60 cm.

A może ktoś miałby ochotę pobawić się proporcjami i zrobić większą wersję, w której wykorzystałby np. Limę Drops i Punę?

To co? Są jacyś chętni? Zapraszam.


niedziela, 13 stycznia 2019

Ubierzcie się na biało...

... zaproponował kolega pianista, główny pomysłodawca i aranżer Koncertu Kolęd, w którym wzięli udział uczniowie i nauczyciele z mojej szkoły, a wśród nich ja.

Przedsięwzięcie było ambitne, angażowało szkolny chór, orkiestrę smyczkową, sekcję rytmiczną i dętą. Zaproszono do współpracy również absolwentów. Powstał projekt atrakcyjny dla wykonawców, a że odbył się 4 stycznia, to mogę również napisać, że został przyjęty z wielkim aplauzem przez tłumnie zgromadzoną publiczność.

Kolega chciał, żebyśmy ubrali białe "góry" do czarnych spodni i butów, by było elegancko, ale nie za sztywno. Dobrze widziane miały być nawet swetry. A skoro tak się sytuacja przedstawiała, to postanowiłam sobie coś wydziergać.

Miałam zapas białej Elli akurat na bluzkę, więc w czasie Świąt przystąpiłam do działania i skończyłam w wieczór przed koncertem.



Bluzka została wydziergana dżersejem. Zastosowałam w niej raglan i zaszewki. Tak standardowo, jak to u mnie. Taka włóczka wiele nie potrzebuje.



Zdjęć z koncertu jest mało. Ja akurat siedziałam w mało widocznym miejscu. Pokażę Wam jednak fotkę, na której trochę mnie widać w tej bluzce (druga od prawej).


Było mi w niej wygodnie, wpasowałam się w całość i uszczupliłam nieco zapasy włóczkowe.

Włóczka ELLA Lang Yarns (niecałe 200 g), druty 3,5 mm




piątek, 4 stycznia 2019

Ogłoszenie

Drogie Dziewiarki!

Przygotowuję właśnie opis mitenek, tworzących komplet z chustą i czapką Julietta. Jeśli któraś z Was chce się podjąć testowania i posiada profil na Ravelry to zapraszam do zgłaszania się do mnie drogą mailową.

Mitenki są w jednym rozmiarze. Pasują na dłoń o obwodzie 17 - 19 cm (mierzona bez kciuka). 

Umiejętności potrzebne do testu:

- Prowizoryczne nabieranie oczek (Provisional Cast On),
- ścieg francuski (w każdym rzędzie oczka prawe)
- podstawy przerabiania oczek prawych, narzutów, dwóch oczek razem i zdejmowanie oczek (mosaic knitting),
- zszywanie na żywych oczkach (Garter Kitchener Stitch),
- dzierganie metodą Magic Loop lub na drutach skarpetkowych (wykonanie kciuka)

W teście należy:

- obowiązkowo zrobić próbkę; proponowana włóczka to Karisma lub Lima Drops, ale może być też inna o podobnej grubości (kolor główny - ok. 40 g, kolor kontrastowy - ok. 10 g); druty 3,5 mm lub inne, które dadzą próbkę 18 o. i 40 rz. w 10 cm.
- dziergać zgodnie z opisem, wyłapując ewentualne błędy zarówno w opisie słownym, jak i w schematach graficznych,
- powstrzymać się od kombinowania, t.zn. że wszelkie niejasności należy od razu zgłaszać i nie bać się zadawania pytań

Po zakończeniu testu należy:

- wykonać zdjęcia w jak najlepszej jakości (chodzi nie tyle o rozdzielczość co o prezentację udziergu) i je do mnie przesłać mailem.
- wstrzymać się z prezentacją zdjęć na blogu czy w mediach społecznościowych aż do czasu publikacji wzoru,
- udostępnić swoją wersję mitenek na swoim profilu na Ravelry, ale to dopiero na etapie publikacji wzoru.

Czas trwania testu - 10 dni od otrzymania opisu testowego, ale jak ktoś chce może zrobić mitenki szybciej ;-)

Bardzo mile są też widziane osoby, które przetestują opis w języku angielskim.

Test ruszy w ciągu najbliższych kilku dni. Do środy 9.01.19 r. można się jeszcze zgłaszać. Zapraszam!