... jest typem dziergawki, która nie wymaga zbytniej uwagi podczas procesu powstawania. Ot taki przerywnik do zajęcia rąk podczas przerwy w pracy, w kolejce u lekarza lub podczas rozgrywek planszówkowych. Zawsze staram się mieć taką robótkę "w tle" dziergawek typowo domowych, które są zbyt ciężkie lub skomplikowane i przez to zbyt absorbujące, by je ze sobą gdziekolwiek zabierać.
Taką wychodnią robótką w ostatnim miesiącu była szydełkowa chusta o nazwie Yes Yes Shawl. Wzór pochodzi STĄD. Chusta ta powstała bez konkretnej potrzeby. Po prostu postanowiłam wykorzystać kolejny, samotny, zalegający moteczek. Dziergałam podobną w listopadzie zeszłego roku (zobacz TUTAJ) z innej kolorystyki i przyznam, że to jest bardzo fajny wzór. Nie jest skomplikowany i można zakończyć dzierganie w dowolnym momencie bez uszczerbku na efekcie wizualnym.
Superowska
OdpowiedzUsuńJaka miła odmiana:)
OdpowiedzUsuńIm dłużej przyglądam się tej chuście, tym bardziej mi się podoba:)
Pozdrawiam:)
Oj faaajna chusta :) bardzo!
OdpowiedzUsuńSuper jest ta chusta!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajna chusta
OdpowiedzUsuńTrochę podobny wzór do virusa:) Fajnie wygląda:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW kolejce do lekarza ? :):):)
OdpowiedzUsuńPrzykładowo, nie że teraz...
UsuńWiem, że przykładowo a nie teraz. Wyobraziłam sobie siebie w kolejce do mojego lekarza :) I jego minę na mój widok. Musze to kiedyś wypróbować w realu :)
OdpowiedzUsuńI wiem, jestem niepoprawna, piszę trochę nie na temat, ale ...........