... powrót do dziergawek zimowych zdarzył mi się parę dni temu, kiedy to ujrzałam na blogu Moniki śliczne mitenki (klik), stanowiące komplet z jedną z chust dropsowych: Owl Feathers. Monika udostępniła opis na swoim blogu, a że projekt bardzo mi się spodobał, to od razu chciałam go wypróbować. Tym bardziej, że jest to małych rozmiarów dziergawka, a potrzebne włóczki miałam akurat w domu.
Gdy już dobrałam kolory, to przystąpiłam do działania. Moja wersja musiała być wykonana na drutach 2,5 mm, bo dziergam luźniej niż Monika. Wykonałam też jedno powtórzenie mniej przy kształtowaniu kciuka, bo wychodzi na to, że moje dłonie też są mniejsze. Za to dorobiłam trochę więcej francuza przy brzegu palcowym.
Cudnie Ci wyszły :0)))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że je zrobiłaś i zmodyfikowalaś do swoich maleńkich "łapek" :0)))
Dziękuję, bardzo Ci Reniu dziękuję za pomoc, sprawdzenie i przetestowanie mittenek :0*
Cieplutko pozdrawiam :0*
Dzięki Moniko za udostępnienie opisu. Fajnie jest dziergać z gotowca :)
UsuńBardzo ładne, klasyczne kolory dobrałaś. Do wielu outfitów będą pasować.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Lubię uniwersalne dodatki.
UsuńPiękne. I wzór, i dobór kolorów i perfekcyjne wykonanie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja tylko dziergałam z opisu :)
UsuńBardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie urzekły :)
Usuń