...powstała dla mnie. Pozazdrościłam mojej przyjaciółce czapki, którą dostała ode mnie i zrobiłam sobie taką samą. Nowy fason i uniwersalny kolor przyda się akurat na początek śnieżnej zimy, która właśnie przyszła do Przemyśla.
Czapę dziergałam od góry w okrążeniach i zakończyłam i-cordem. Całość jest luźna, nie będzie spłaszczać fryzury. Być może dodam jeszcze do niej pompon.
Czapę dziergałam od góry w okrążeniach i zakończyłam i-cordem. Całość jest luźna, nie będzie spłaszczać fryzury. Być może dodam jeszcze do niej pompon.
Włóczka ALASKA Drops (100% wełny),
kolor czarny - 100 g,
druty 4,5 mm
Kolejna cudna czapka. Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńŚwietne te czapy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSkoro w Przemyślu zima to i w Rzeszowie pewnie też (kiedyś tam mieszkałam). No to trzymaj się ciepło. Czapka świetna. Właśnie zastanawiam się czy sobie czegoś na łepetynę nie dziergnąć.
OdpowiedzUsuńDzięki :) dziergnij koniecznie :)
UsuńFajna czapa:) podoba mi się, ale jej nie zrobię, bo nie noszę:D popatrzę sobie u Ciebie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jak to być może, że dziewiarka nie nosi czapek? Przecież do każdej głowy jakieś nakrycie pasuje, tylko trzeba je znaleźć! Pozdrawiam :)
Usuń