Szalokaptur powstał tym razem z gładkiej włóczki, co w sumie nie odejmuje mu uroku. Na dorosłej główce manekinowej wygląda przyciasno, ale nie miałam możliwości inaczej go zaprezentować.
Włóczka LANAGOLD Alize
(przerabiana podwójnie),
druty 5 mm
Piękna zebra Renatko. Gorąco pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńPo prostu genialne!!! Nie dość, że śliczny, to jeszcze praktyczny - otula i głowę, i szyję - super! Ja wczoraj zszyłam komin i ... wyszedł totalny niewypał... Pomyśl, Reniu - komin, który przecież jest jedną z łatwiejszych form.... Gdy go zszyłam, popatrzyłam a potem założyłam na siebie to po prostu wybuchłam śmiechem. I tak się uśmiałam, że się popłakałam. Pokażę go na blogu, tylko zdjęcia muszę zrobić. Niech się ludzie rozweselą :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru!
Asia
Dzięki Asiu :) już nie mogę się doczekać, by zobaczyć ten Twój komin...
Usuń