... uderzył mnie nowy pomysł. Nie da się tego inaczej określić. Przez długie tygodnie wena dziewiarska spała, aż tu nagle "pyk" i jest.
Wszystko zaczęło się od butów, które kupiłam już jakiś czas temu i wraz z wrześniowym ochłodzeniem wyjęłam z szafki. Przyjrzałam się im, dostrzegając w nich nie tylko wzór moro, ale również mozaikę i nagle zapragnęłam odtworzyć je w jakiejś chuście.
Chwilę później opracowywałam już kształt narzutki. Chciałam połączyć wyrazisty motyw "moro" z gładkim pasem, który dodałby chuście lekkości.
Projekt przeznaczony jest na cienkie włóczki, co jest równoznaczne z długotrwałym przerabianiem oczek prawych. Ja nie lubię monotonii i właśnie ta chęć przyjemnego dziergania, gdzie nie mamy miliona oczek prawych w jednym rzędzie, bardzo mocno wpłynęła na sposób, w jaki tę chustę się przerabia. A mianowicie dzierga się ją od szpica do szpica. Co chwilę coś się zmienia, a w momencie, gdy osiągamy najszerszy odcinek i możemy już odczuwać zmęczenie, to robótka zaczyna się zwężać, dając wrażenie przyspieszania. Uwielbiam takie dzierganie.
Po opracowaniu kształtu przystąpiłam do szczegółowego rozrysowywania motywu mozaikowego i ten etap powstawania wzoru trwał najdłużej. Buty były głownie inspiracją, odtworzone motywy z racji większego rozmiaru musiały przybrać inne kształty.
Potem wystarczyło dobrać włóczkę i dziergać. Wybrałam to co miałam w domu, by jak najszybciej zobaczyć efekt końcowy, choć od początku wiedziałam, że docelowa wersja będzie trochę cieńsza i czarno-biała. Wydzierganie jej jest jeszcze przede mną. Na razie przedstawiam Wam prototyp z włóczek skarpetkowych.
I co o tym myślicie? A może oprócz moro dostrzegacie coś jeszcze?
Chusta ma ok 250 cm długości i ok. 55 cm szerokości.
Wzór będzie publikowany, ale wcześniej trzeba go przetestować. Opis jest już prawie gotowy i składa się tylko ze schematów graficznych. Prowadzą one dziergającego krok po kroku, dzięki czemu wzór nie jest skomplikowany.
Jeśli masz ochotę go przetestować, to zapraszam, zgłoś się. Początek testu zaplanowany został na 15 października. Wszelkie szczegóły dotyczące włóczek, drutów oraz całego procesu trwania testu będziemy ustalać drogą mailową.
Chwilę później opracowywałam już kształt narzutki. Chciałam połączyć wyrazisty motyw "moro" z gładkim pasem, który dodałby chuście lekkości.
Projekt przeznaczony jest na cienkie włóczki, co jest równoznaczne z długotrwałym przerabianiem oczek prawych. Ja nie lubię monotonii i właśnie ta chęć przyjemnego dziergania, gdzie nie mamy miliona oczek prawych w jednym rzędzie, bardzo mocno wpłynęła na sposób, w jaki tę chustę się przerabia. A mianowicie dzierga się ją od szpica do szpica. Co chwilę coś się zmienia, a w momencie, gdy osiągamy najszerszy odcinek i możemy już odczuwać zmęczenie, to robótka zaczyna się zwężać, dając wrażenie przyspieszania. Uwielbiam takie dzierganie.
Po opracowaniu kształtu przystąpiłam do szczegółowego rozrysowywania motywu mozaikowego i ten etap powstawania wzoru trwał najdłużej. Buty były głownie inspiracją, odtworzone motywy z racji większego rozmiaru musiały przybrać inne kształty.
Potem wystarczyło dobrać włóczkę i dziergać. Wybrałam to co miałam w domu, by jak najszybciej zobaczyć efekt końcowy, choć od początku wiedziałam, że docelowa wersja będzie trochę cieńsza i czarno-biała. Wydzierganie jej jest jeszcze przede mną. Na razie przedstawiam Wam prototyp z włóczek skarpetkowych.
I co o tym myślicie? A może oprócz moro dostrzegacie coś jeszcze?
Chusta ma ok 250 cm długości i ok. 55 cm szerokości.
Włóczka NORD Drops (ok. 240g) oraz DELIGHT Drops (ok. 80 g),
druty 3 mm
Wzór będzie publikowany, ale wcześniej trzeba go przetestować. Opis jest już prawie gotowy i składa się tylko ze schematów graficznych. Prowadzą one dziergającego krok po kroku, dzięki czemu wzór nie jest skomplikowany.
Jeśli masz ochotę go przetestować, to zapraszam, zgłoś się. Początek testu zaplanowany został na 15 października. Wszelkie szczegóły dotyczące włóczek, drutów oraz całego procesu trwania testu będziemy ustalać drogą mailową.