Przyszedł czas na podsumowanie całego projektu. Przez ostatnie 5 dni składałam narzutę w całość, zszywając ze sobą jej poszczególne elementy. Przygotowałam instruktaż zszywania kwadratów, który możecie zobaczyć TUTAJ. Napstrykałam też całą masę zdjęć... Pierwszy raz miałam do czynienia z tak dużą (ok. 215 x 245 cm) oraz ciężką (ponad 5 kg) dzianiną... Cały projekt to nie tylko wyzwanie dziewiarskie, ale i fotograficzne.
No to zaczynamy, pierwsze zdjęcia pokazują narzutę tuż po schowaniu nitek, zarzuconą na balkonową balustradę. Dla przypomnienia: na szerokość jest 7 kwadratów, a na długość 8.
No to zaczynamy, pierwsze zdjęcia pokazują narzutę tuż po schowaniu nitek, zarzuconą na balkonową balustradę. Dla przypomnienia: na szerokość jest 7 kwadratów, a na długość 8.
Jako, że wszystkie części były prane przed zszywaniem, po zszyciu nie było już takiej konieczności.
Wszystkich kwadratów było 56, ze względu na różną ilość poszczególnych kolorów uznałam, że rozłożę je losowo. Starałam się w miarę zróżnicować sąsiedztwo ściegów oraz by na brzegach były zwarte i nie wywijające się motywy.
Szwy są ozdobne, specjalnie wykonałam je tak, by oczka brzegowe tworzyły na wierzchu "pochód łańcuszkowy".
A tak szwy prezentują się na lewej stronie:
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego. Miesiąc temu nie spodziewałam się, że tak to będzie wyglądać. Ba, nie spodziewałam się, że narzuta tak szybko powstanie :) Była to bardzo ciekawa praca, nie nudziłam się ani minuty. Przyznam, że nawet zszywanie nie było zbyt męczące, ale to tylko dlatego, że zawczasu zaplanowałam sobie jak ono będzie przebiegać. Zachęciłam się do kolejnych, podobnych projektów.
Z tego miejsca dziękuję Wam za doping w komentarzach. Pomagałyście mi się mobilizować. Mam nadzieję, że zainspirowałam Was do podobnych projektów i że efekt końcowy Wam również się podoba.
Efekt końcowy jest rewelacyjny!!!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały efekt:) teraz to i ja nabrałam ochoty na druciany koc:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWyszło rewelacyjnie, jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńReniu efekt powala na kolana.Projekt piękny i pieknie wykonany.Jesteś mistrzynią takich cudownych udziergów.
OdpowiedzUsuńKolory i wykonanie kwadratów mistrzostwo swiata.
Pozdrawiam serdecznie.
Chapeau bas. Świetna narzuta, podziwiam. Też chciałabym mieć druty z turbo doładowaniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Narzuta rewelacyjna!!! Wiedziałam, że będzie piękna, ale efekt końcowy przerósł moje wyobrażenia o niej. Świetnie wygląda zarówno na prawej jak i na lewej stronie. Gratuluję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna, oglądam ją już trzeci raz i nadal nie mogę wyjść z zachwytu :) Potwierdziłaś swój perfekcjonizm tą narzutą :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Reniu :)
P.s.
A ja stawiałam na maj :D
Cudowności :) Dobra robota. Efekt końcowy zaskakujący i powalił mnie na kolana! :) Super, że kwadraty są duże. Podoba mi się to!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Marta
Ale czad!!! Narzuta powala na kolana!! Gratuluję tempa pracy oraz Twojego perfekcjonizmu :)
OdpowiedzUsuńBrawo! Imponująca narzuta. Wygląda doskonale! Miałam wątpliwości czy uda się osiągnąć zadawalający efekt po zszywaniu elementów. Wyszło wspaniale. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńPowiem tylko wowwwwwww
OdpowiedzUsuńBARDZO WAM DZIĘKUJĘ! Teraz przydałyby się jakieś poduszki do tego :-)
OdpowiedzUsuńWowwwwwwwwwwwwwwwww!!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńReniu - brak mi słów... Po prostu - cuuudo!!!!! Narzuta jest prześliczna i jak ładnie prezentuje się w pokoju! Rzeczywiście - poduszki by się przydały :) Pięknie ozdobiły by całość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Asia
Narzuta prezentuje się wspaniale... ogrom pracy w nią włożyłaś
OdpowiedzUsuńFantastyczna ! Cudowna! Po prostu piękna :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo bardzo :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Łał, prześliczna!
OdpowiedzUsuńWOW!!! To właściwie odpowiedni komentarz :D
OdpowiedzUsuńNarzuta wyszła cudowna! I tak szybko ją zrobiłaś! Efekt jest naprawdę powalający. Masz piękną sypialnię :)
Fajnie było podglądać jak powstaje taki wielki projekt, tylko no, szybko się skończył ;) To może teraz jakiś... dywan tudzież arras? ;)
Pozdrawiam cieplutko!
Oj, dywan to raczej nie, ale kto wie co mi przyjdzie do głowy... :-)
UsuńNarzuta jest genialnie piękna. Może kiedyś skuszę się na taki projekt. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń