Przedwczoraj poczułam impuls do wydziergania narzuty na łóżko. Zainspirowałam się Dropsowym CALem, ale przyznam szczerze, że myślę o tym już od kilku miesięcy. Długo nie mogłam podjąć decyzji o wyglądzie narzuty. Miałam do wyboru druty, szydełko i szydełko tunezyjskie, a co za tym
idzie, ogrom technik i wzorów. Postawiłam jednak na wygodę i zdecydowałam się na moje
ulubione narzędzia, czyli druty oraz zero prześwitu, czyli same prawe i lewe. Będą to kwadraty (z różnymi ściegami), które na końcu... Uwaga... Zszyję (choć szyć nie lubię)! Wynika to z tego,
że tak naprawdę to nie mam ścisłego planu i dokładnego projektu. Będę improwizować. Pierwszy kwadracik już powstał.
Do projektu użyję włóczek w tonacji czerwieni, są to akryle, włóczki z recyklingu i resztki po czymś. Mam tego naprawdę dużo...
Użyję drutów 8 mm, będę łączyć włóczki w kilka nitek, a kwadraty będą mieć ok. 30 cm. Narzuta będzie powstawać równolegle z innymi dziergawkami. Co jakiś czas pokażę na blogu postępy pracy, a żeby nie było presji to dam sobie czas do lipca. Prawdę mówiąc już nie mogę się doczekać efektu końcowego... :)
A ja już ją widzę oczami wyobraźni, oj będzie ona piękna :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, mam nadzieję, że będzie. Pozdrawiam :)
UsuńSuper pomysł. Mi też podobają się takie narzuty na łóżko. Zawsze widziałam w takich projektach szydełko. A Twój pomysł robienia na drutach bardzo mi się spodobał. Też bym tak wybrała. Trzymam kciuki za powodzenie zaczetego projektu! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Marta
Wybrałam druty i zwarte ściegi, żeby nie było prześwitów. Dzięki za życzenia, pozdrawiam :)
UsuńTrzymam Reniu kciuki. Ja też planuje wydziergac do kompletu narzutę na kanapę, ale najpier testy:-). Pozdrawiam serdecznie i czekam na prezentację postępów:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu. Ty w ogóle jesteś mistrzynią tych testów. Podziwiam tempo tworzenia i piękno dzierganych rzeczy. Te do domu są szczególnie inspirujące.
UsuńAle super! Uwielbiam takie wielgachne projekty (podziwiać ;) a zwłaszcza proces ich powstawania, więc chętnie będę podglądać postępy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Na razie mam dużo zapału, dziś już mam kolejne 3 kwadraty. Mam nadzieję, że dotrwam do końca. Przede mną jeszcze ok. 40 kwadratów. Pozdrawiam :-)
UsuńCiekawa zapowiedź! Fajna kolorystyka, ciekawa jestem końcowego efektu, pled na pewno będzie fantastyczny.wiosennie pozdrawiam, Marta:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam
UsuńDo lipca? Hahaha! Reniu, kochanie z Twoim tempem pracy? Stawiam na maj! ;))) Maj 2016 :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i wiosennie :)))
Po cichu liczę na kwiecień... ;-)
UsuńKochana, co to dl Ciebie 40 kwadratów raz dwa śmigniesz.Stawiam na kwiecień; ) Będzie super,choć ja nie przepadam za łączeniem wolałabym robić w całości.
UsuńPo wstępnych przymiarkach (gotowych już jest 6 kwadratów) dochodzę do wniosku, że będę musiała zrobić ich raczej ok. 50-60, a nie 40, więc zaczynam wątpić w ten kwiecień... Cały czas też zastanawiam się jak to zszyć? Ale coś wymyślę.
UsuńKurczę pled w czerwieniach:) Super sprawa:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż jestem podekscytowana. Pozdrawiam.
UsuńHa! mam niemal identyczny fotel, który krzyczy na mnie " zadbaj o mnie, jak ja wyglądam!" I kolorki w sam raz pod mój gust tak więc czekam z niecierpliwością na efekty!
OdpowiedzUsuń:-) ja też
Usuń:-) ja też
Usuń