... przedostatnia... w tym roku.
Wiem, że oglądanie ciągle tej samej chusty może wydawać się już nudne, ale przyznam, że jest pewien urok w tym projekcie (oryginał i opis do ściągnięcia TU).
Wszystkie moje Motyle Skrzydła powstały dla kogoś, najczęściej na prezent. W każdym przypadku kolory były dobierane pod kątem osoby, która konkretną Nymphalideę otrzyma. Każda wyszła inna, wyjątkowa... Ta zawiera w sobie połączenie różnych odcieni szarości i błękitów .
Najdziwniejsze jest to, że pomimo sporej liczby wydzierganych przeze mnie wersji tego chusto - szala, ja nadal myślę o kolejnych jego odsłonach... Fenomen projektu polega na możliwości wykorzystania samotnych motków, które zostały "po czymś" lub ot tak po prostu dla fantazji.
Wiem, że oglądanie ciągle tej samej chusty może wydawać się już nudne, ale przyznam, że jest pewien urok w tym projekcie (oryginał i opis do ściągnięcia TU).
Wszystkie moje Motyle Skrzydła powstały dla kogoś, najczęściej na prezent. W każdym przypadku kolory były dobierane pod kątem osoby, która konkretną Nymphalideę otrzyma. Każda wyszła inna, wyjątkowa... Ta zawiera w sobie połączenie różnych odcieni szarości i błękitów .
Najdziwniejsze jest to, że pomimo sporej liczby wydzierganych przeze mnie wersji tego chusto - szala, ja nadal myślę o kolejnych jego odsłonach... Fenomen projektu polega na możliwości wykorzystania samotnych motków, które zostały "po czymś" lub ot tak po prostu dla fantazji.
Włóczka DELIGHT Drops
(szary - 1 cały motek, błękit - 1 niepełny motek),
druty 4 mm
Witaj. Zaglądam od jakiegoś czasu do Ciebie i wcale nie jest nudne oglądanie Twoich szali. Szali i chust nigdy za wiele. Piękne te motylki i też koniecznie muszę spróbować. Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńWitaj Jolu, Ty też robisz piękne chusty :)
UsuńOne nigdy się nie znudzą każda inna a im częściej je oglądam tym bardziej marzę o tym by zacząć przygodę z drutami:)
OdpowiedzUsuńOoo jak fajnie :)
UsuńWow- piękna jest. Kiedy Ty Reniu zdążyłaś ją zrobić. Dopiero podziwiałam dziewiątą, a już kolejna.....Szalejesz:-) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDzięki Elu :) Sama za sobą nie nadążam. Nie oceniłam dobrze czasu i podjęłam się trudnego zadania: muszę do Świąt wydziergać dużo rzeczy. Macham drutami w każdej wolnej chwili... A częstotliwość ukazujących się postów nie jest realna w 100%, czasem z różnych powodów przeczekuję dzień, dwa zanim coś pokażę, a potem wrzucam coś następnego... i pozostaje wrażenie ekspresu.
Usuń