niedziela, 6 lipca 2014

Jadzia...

... otrzymała imię po prababci, ma dwa miesiące i jest siostrzenicą mojego Marcina. W prezencie na chrzciny wydziergałam jej skarpetki z datą urodzin i datą chrzcin oraz czapeczkę z imieniem. 

Mamy teraz pełnię lata, więc dziergawki te musiały być odpowiednio duże, by pasowały na najbliższą jesień. Niestety chyba za bardzo się rozpędziłam i wyszły naprawdę spore. Obawiam się nawet, że będą dobre dopiero za rok... Postanowiłam jednak się tym nie przejmować, bo lepiej że są za duże niż za małe...



Czapeczkę dziergałam od czubka głowy w stronę brzegu. Bardzo mi się ta metoda spodobała, bo na bieżąco można kontrolować głębokość czapki.

Skarpetki wydziergałam metodą spiralną po to, by rosły razem ze stópką dziecka. Oj, będą rosły chyba ze 3 lata... Na razie są za duże nawet na lalkę - modelkę :)










Włóczka BABY MERINO Drops, druty 2,75 mm




2 komentarze:

  1. Uwielbiam to imię! Moja Jadzia - córcia, otrzymała imię po swojej praprababci. Ja też lubię robić takie skarpetki, bo rzeczywiście rosną razem z dzieckiem :)
    Śliczne prezenty zrobiłaś!
    Asia

    OdpowiedzUsuń